Prawdziwy „American Psycho”. Ryan Hemphill, prawnik i dyrektor w prywatnym funduszu kapitałowym, zamienił nowojorskie mieszkanie w salę tortur. Zwabiał kobiety pieniędzmi, torturował i gwałcił, a nagrania z niektórych przestępstw zachowywał jako trofea. 43-letni Hemphill mieszkał w apartamencie przy Empire State Building. Ofiary wabił za pośrednictwem serwisów internetowych, w których kobiety szukały tak zwanych sponsorów. Oferował duże pieniądze za spotkanie, a potem ofiary torturował na różne sposoby i gwałcił.Prawdziwy „American Psycho”Na myśl momentalnie się nasuwa się postać prawnika Patricka Batemana, granego przez Christiana Bale’a w filmie „American Psycho”. Różnica jest taka, że wszystko wskazuje na to, iż w wyniku działań Hemphilla nikt nie zginął. 116 zarzutów, jakie usłyszał, sporządzono w oparciu o relacje sześciu kobiet. Prokuratura, na podstawie zebranego materiału dowodowego, przyznała jednak, że to wierzchołek góry lądowej. Ofiary będą liczone w dziesiątki, jeśli nie setki.Hemphillowi zarzuca się między innymi podtapianie kobiet oraz rażenie prądem przy użyciu pastucha elektrycznego i elektrycznej obroży. Zakładał ofiarom kajdanki, stosował różne środki przymusu, owijał głowy i twarze taśmą klejącą, uderzał pięściami i policzkował. Jedną z kobiet przez wiele godzin przetrzymywał przykutą do łóżka i nie reagował na prośby o uwolnienie.Wszystkie ofiary zastraszał i żądał milczenia, twierdząc, że znikną w niewyjaśnionych okolicznościach albo sprawi, że będą miały problemy z prawem ze względu na jego rozległe koneksje. Ostrzegał, że kobiety przyjęły pieniądze i to one zostaną aresztowane. Niektóre ofiary zmuszał przed kamerą do wyrażania zgody na bycie wykorzystywanymi.Był pewien, że jest bezkarny– Oskarżony mówił ofiarom, że jest nietykalny. Akt oskarżenia jasno pokazuje, że się mylił – podkreślił Alvin Bragg, prokurator okręgowy z Manhattanu. Zaznaczył, że dochodziło do „odrażającej przemocy seksualnej”.Hemphill sugerował kobietom, że interesuje się odgrywaniem ról i dominacją, a co więcej potrafił je przekonać do zwierzeń się ze swoich przeszłych traum seksualnych. Gdy tak się stało, celowo je odtwarzał – stwierdziła prokuratura.Czytaj także: Organista udawał ginekologa, aby podrywać kobiety i dokonywać oszustwOskarżenie obejmuje również zarzuty podstępnego podawania kobietom narkotyków, w wyniku czego nie mogły stawiać oporu. W jego domu policjanci zabezpieczyli dużą ilość narkotyków, w tym heroinę, kokainę, amfetaminę i fentanyl. Znaleziono również setki naboi i magazynków o dużej pojemności.– Nadużywanie pozycji siły w jego drapieżnych czynach nie mogłoby być bardziej oczywiste. Wykorzystywał swój dyplom prawniczy i pieniądze jako broń i tarczę, zmuszając i uciszając ofiary – stwierdził Bragg. Sąd odrzucił wniosek obrońców o wyznaczenie kaucji, co oznacza, że mężczyzna będzie czekać na proces w areszcie. Sędzia Ann E. Scherzer zgodziła się z argumentacją prokuratury, która przekonywała, że mając na uwadze stosunek oskarżonego do prawa, możliwości i kontakty istnieje duże ryzyko jego ucieczki z kraju.