Uroczystości w Gnieźnie. Żadna partia i żaden polityk nie mają monopolu na polskość - powiedział w piątek premier Donald Tusk podczas uroczystego zgromadzenia posłów i senatorów w Gnieźnie. Podkreślił, że pod biało-czerwoną flagą musi być miejsce dla każdej Polki i dla każdego Polaka. Donald Tusk podkreślił, że wszyscy razem tworzymy polityczną wspólnotę narodu polskiego. – Dzisiaj możemy to przecież – niezależnie od emocji i różnic – powiedzieć chyba z pełnym przekonaniem, że żadna partia, żaden polityk nie mają monopolu na polskość – oświadczył.Premier przekonywał, że pod biało-czerwoną flagą musi się znaleźć miejsce dla każdej Polski i dla każdego Polaka. – Pamiętajmy, Polska jest jedna i Polska jest nieśmiertelna – powiedział.– Ten dzień, pamięć Bolesława Chrobrego, tak – zasługują na wielkie słowa – podkreślił. Premier uzupełnił, że nie wiadomo, co mówił Bolesław Chrobry, gdy zakładał koronę, ale znane są jego czyny. – To dla nas wszystkich chyba pierwsza nauka, jaka płynie z naszej pamięci o dokonaniach Bolesława Chrobrego – że czasami im więcej słów, tym one mniej ważą – stwierdził szef rządu.Dodał, że z całą pewnością Bolesław Chrobry pozostawił po sobie jedno słowo, najwyższej wagi – słowo Polska.Premier wskazał, że przedstawiciele różnych sił politycznych spotkali się na uroczystości w Gnieźnie, pomimo różnic. – Bo różnią nas słowa i sprawy, ale przecież słowa i sprawy są mniej ważne niż to słowo i ta sprawa. Słowo najważniejsze i sprawa najważniejsza, czyli Polska – powiedział Tusk– Zakładając na głowę koronę, Bolesław Chrobry obwieścił, że Królestwo Polskie staje się częścią Zachodu – Zachodu jako wspólnoty politycznej, wspólnoty wartości, wspólnoty religii – powiedział premier.Wybór Bolesława Chrobrego – wskazał Tusk – jest ciągle ponawiany, ale też czasami kwestionowany przez wrogów Polski i „przez niektórych w Polsce”. – Ten wybór wymaga ciągłego wysiłku i jest wciąż i zawsze będzie aktualny, ten wybór między politycznym Wschodem i Zachodem – oświadczył premier.Dodał, że ten, kto chciałby unieważnić decyzję sprzed tysiąca lat, to jakby chciał „zdeptać koronę Bolesława”.Według premiera, Chrobry umiał pogodzić to, co nie zawsze udaje się dzisiaj – niezależność i przynależność, dumę i rozsądek, Polskę i Europę. "Może dlatego, że nie miał żadnych kompleksów – powiedział Tusk. Według szefa rządu jesteśmy dziś o krok od tego, aby porównywano nas z najsilniejszymi, najlepiej funkcjonującymi gospodarkami na świecie. – Patrząc na to, w jakim tempie się rozwijamy też bez kompleksów powiem, że naprawdę w ciągu kilku lat dogonimy największe gospodarki, takie jak gospodarka niemiecka czy gospodarka japońska, bo jesteśmy o krok od tego. Tylko musimy mieć w sobie tyle wiary, ile miał Bolesław Chrobry – zaznaczył.Premier zapewnił też, że będziemy mieli najsilniejszą armię w regionie. – Nie mówcie, że jest to niemożliwe. Nasza armia musi być w stanie odeprzeć każde zagrożenie – powiedział Tusk.– Jesteśmy gotowi, aby zbudować najsilniejszą armię w tej części świata. Robimy to wspólnymi siłami, niezależnie od poglądów – dodał.Podczas zgromadzenia posłów i senatorów Tusk mówił o rządach pierwszych Piastów, koronacji Chrobrego i drodze ku Zachodowi. Zauważył, że wtedy nie było „jakichś prosto wyliczalnych korzyści, nie było funduszy europejskich”. Była – jak wskazał – wspólnota pewnych wartości, którą niewielu wtedy podzielało, a ponadto była świadomość zagrożeń militarnych i politycznych.– Ta decyzja (o drodze ku Zachodowi) wymagała niezwykłej wyobraźni, braku kompleksów, odwagi i też zdrowego rozsądku. To była decyzja na miarę tysiąclecia, ta decyzja opłaciła się Polsce wtedy i tysiąc lat później. Tak, dziś też się opłaca – ocenił.Jak mówił, gdy czasami słyszymy głosy narzekające na to, że Polacy muszą płacić jakąś cenę za przynależność do wspólnoty Zachodu, za uczestnictwo w UE, „to wyobraźmy sobie, ile samozaparcia, ile poświęcenia, ile wyobraźni musieli wykazać ci, którzy tysiąc lat temu podjęli taką decyzję”. Podkreśli, że determinacja i mądre decyzje Bolesława Chrobrego ukształtowały Polskę i do dzisiaj pozostają w mocy.– Dlatego może dzisiaj warto bez zbędnego patosu ogłosić nową narodową doktrynę, doktrynę piastowską. Doktrynę opartą na sile, nie na złudzeniach, nie tylko na marzeniach, nie tylko na aspiracjach, ale też na sile – powiedział Tusk. – Czymże są w polityce marzenia, aspiracje, plany bez siły? Nikt lepiej tego nie rozumiał niż bohater dzisiejszej uroczystości, Bolesław Chrobry – mówił.Podkreślił, że „musimy być partnerem cenionym przez wszystkich”. – Mamy unikatowe możliwości. Mało kto w Europie (...) może powiedzieć, że zbudował sobie bardzo silną pozycję w Unii i ma bardzo dobre relacje ze Stanami Zjednoczonymi, niezależnie od tego, kto w Waszyngtonie rządzi. To jest wspólny dorobek wszystkich tu obecnych – powiedział.Dodał, że nie zna nikogo poważnego w polskiej polityce, kto kwestionowałby sens silnej pozycji Polski w UE, NATO i w relacjach z największymi sojusznikami. Wskazał, że Polska niedługo podpisze traktat z Francją, a także że budowany jest bardzo efektywny sojusz nordycki z udziałem Wielkiej Brytanii.– Budujemy także kluczową pozycję gospodarczą w tym regionie. Chcę wam powiedzieć, że tak naprawdę każdy, kto będzie chciał w tym regionie robić poważne interesy, będzie musiał przyjechać do Warszawy i o tym z nami rozmawiać. Tak już w tej chwili się dzieje – powiedział Tusk.