Faworytem kardynał Pietro Parolin. Faworytem kardynał Pietro Parolin. Obecnie faworytem w ocenach bukmacherów jest 70-letni włoski kardynał Pietro Parolin. Dają mu oni 29 procent szans na objęcie papieskiego urzędu. Od 2013 roku pełni on funkcję sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej. Był kluczowym doradcą i najbliższym przyjacielem papieża Franciszka. Papieskie zakłady bukmacherskie – pięć wieków tradycjiTuż za Parolinem w rankingu bukmacherów znajduje się 67-letni Filipińczyk, kardynał Luis Antonio Tagle (24 procent). Od 2019 roku pełni on funkcję prefekta Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów. Jego charyzmatyczna osobowość i głębokie zaangażowanie w sprawy społeczne przyniosły mu międzynarodowe uznanie. Na trzecim miejscu (12 procent szans) jest rodak Parolina – 69-letni Matteo Zuppi. Arcybiskup Bolonii znany jest ze swojego zaangażowania w dialog międzyreligijny oraz działania na rzecz pokoju. Kardynał Peter Turkson jest ostatnim hierarchą z dwucyfrowymi szansami – wg. bukmacherów – na zostanie papieżem (10 procent). 76-letni duchowny z Ghany pełnił funkcję prefekta Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka.Zobacz także: Ulubieniec Franciszka i „Robin Hood z Watykanu”. Polak może zostać papieżemKonklawe rządzi się swoimi prawami i podczas wyborów następcy Franciszka wszystko jest możliwe, ale praktyka pokazuje też, że bukmacherzy rzadko popełniają błędy. Zakłady mają niemal tak długą tradycję, jak historia ludzkości, a te dotyczące kwestii papieskich liczą co najmniej pięć wieków.Na hazardzistów czekała ekskomunikaObstawianie konklawe papieskich w XVI wieku było jednym z pierwszych udokumentowanych przykładów hazardu na wynikach wyborów. Można wnioskować, że praktyka ta rozpoczęła się najpóźniej w XV wieku. Od 1591 roku było to przestępstwo podlegające ekskomunice. Przepisy te wprowadził papież Grzegorz XIV. Nałożył on karę ekskomuniki na każdego, kto obstawiał wynik lub długość wyborów papieskich (a także nominacje kardynalskie) i zakazał tej praktyki w Państwie Kościelnym. Kanon ten został zniesiony (wraz z resztą obowiązującego prawa kanonicznego) dopiero w 1918 roku na mocy reform papieża Benedykta XV. Pierwszy odnotowany przykład obstawiania kandydata, który miał zostać wybrany w wyborach papieskich, pochodzi z konklawe we wrześniu 1503 r., chociaż historyk wyborów papieskich Fryderyk Baumgartner uważał to już wówczas za „starą praktykę”.Zobacz także: „Wierzę, że na konklawe zdecyduje Duch Święty, a nie układy”W średniowiecznych zapisach, omawiając wybór papieża Leona X w 1513 r., stwierdzono: „Zakłady na wynik wyborów papieskich były dość powszechne i często zajmowały się nimi banki w Rzymie, które zatrudniały sensali, czyli posłańców biegających tam i z powrotem z kuponami. Gracze uważnie śledzili kursy”.Miliony dolarów w typowaniach następcy FranciszkaPodczas konklawe w 1903 r. włoska loteria rządowa oferowała zakłady na śmierć papieża, a gdyby papież Leon XIII zmarł tydzień wcześniej, rząd straciłby ponad 1 000 000 dolarów.Bulla Grzegorza XIV o ekskomunice jako karze za takie zakłady nigdy nie została faktycznie uchylona, lecz została zniesiona (wraz ze wszystkimi przepisami prawa kanonicznego związanymi z ius decretalium) przez Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 r .W Wielkiej Brytanii toczyły się liczne zakłady dotyczące wyborów papieży Jana Pawła I i Jana Pawła II, a angielski prymas Kościoła katolickiego Basil Hume, arcybiskup Westminsteru, uznał za konieczne zakazanie katolikom udziału w tych praktykach.Zobacz także: Skazany kardynał aferzysta chce wziąć udział w konklaweNastępnego ranka po śmierci papieża Franciszka, jedna z internetowych platform prognoz, przyjęła już zakłady na kwotę 3 milionów dolarów amerykańskich na to, kto zostanie kolejnym papieżem.