Będzie postępowanie dyscyplinarne. „Proszę słuchać teraz, co ja mówię!” – krzyczy na nagraniu sędzia Edyta Duda. Prowadząca rozprawę jest agresywna werbalnie i w ocenie autorów reportażu odnosi się do przesłuchiwanego w sposób wręcz poniżający. Jak ustalili „Reporterzy”, problemy pana Grzegorza zaczęły się, kiedy został zatrzymany przez policję na polnej drodze. Jak twierdzi, potraktowano go jak niebezpiecznego bandytę. Po tym zdarzeniu – przekonywał – musiał się leczyć. Starszy pan złożył skargę na zachowanie funkcjonariuszy, ale wewnętrzne postępowanie nieprawidłowości nie wykazało. To był jednak dopiero początek problemów pana Grzegorza, który wkrótce otrzymał wezwanie do sądu w charakterze oskarżonego o słowne znieważenie policjantów i nie stosowanie się do ich poleceń. Czytaj także: Upadek zakładów sodowych. Lukę wypełni Turcja i Rosja Szokująca rozprawa Bohater reportażu przyznał, że nie przebierał w słowach w czasie – jego zdaniem – brutalnej interwencji. W sądzie jednak nie spodziewał się, że przyjdzie mu się mierzyć nie tylko z zarzutami, ale także z wyjątkowym traktowaniem. Bo sąd również nie przebierał ani w słowach, ani w tonie, w którym zwracał się do oskarżonego. Całość potajemnie zarejestrował pan Grzegorz i udostępnił w sieci. Nagranie wywołało lawinę komentarzy. Szoku nie ukrywa też przełożony pani sędzi, Cezary Obermajer, prezes Sądu Rejonowego w Kluczborku. Jak przyznał, nagrania wysłuchał wielokrotnie i odczuwa wielki smutek. – Niezależnie od wyników postępowania dyscyplinarnego, czy też dalszych ewentualnych czynności związanych z tym zdarzeniem, przepraszam zarówno osoby uczestniczące w tej rozprawie, jak i opinię publiczną, że do takiej sytuacji doszło w Sądzie Rejonowym w Kluczborku – przekazał. Wobec sędzi prowadzone jest postępowanie dyscyplinarne. W piśmie do prezesa Sądu Rejonowego w Kluczborku złożyła ona wyjaśnienia w tej sprawie i wciąż prowadzi rozprawy. Po udostępnieniu nagrań z rozprawy pana Grzegorza, do władz sądu mieli się zgłaszać inni podsądni, którzy mieli zostać źle potraktowani przez sędzię Duda. Czytaj także: „Reporterzy”. Wioska sterroryzowana