Nowy komunikat prokuratury. Prokuratura postawiła zarzuty trzem osobom zatrzymanym w sprawie gróźb wobec ginekolożki Gizeli Jagielskiej ze szpitala w Oleśnicy. Prokurator Rejonowa w Oleśnicy Beata Ciesielska przekazała w czwartek, że w postępowaniu dotyczącym hejtu i gróźb karalnych kierowanych wobec lekarki z oleśnickiego szpitala zatrzymano trzy osoby. Prokurator nie ujawniła, kim są podejrzani. Według nieoficjalnych informacji jedną z osób zatrzymanych w tym śledztwie jest katolicki ksiądz z Podkarpacia.– Zatrzymanym ogłoszono zarzut kierowania gróźb karalnych, zniesławiania i znieważania – powiedziała prokurator. Groźby były kierowane wobec doktor Jagielskiej za pośrednictwem internetu.Europoseł wtargnął do szpitalaW ubiegłym tygodniu europoseł i kandydat na prezydenta RP Grzegorz Braun (Konfederacja Korony Polskiej) wtargnął do szpitala w Oleśnicy i próbował uniemożliwić pracę ginekolożce Gizeli Jagielskiej. Wraz z Braunem był m.in. poseł Roman Fritz (Konfederacja Korony Polskiej). Po tych wydarzeniach Prokuratura Rejonowa w Oleśnicy wszczęła śledztwo m.in. w sprawie pozbawienia lekarki wolności. Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu prok. Karolina Stocka-Mycek powiedziała wcześniej, że zatrzymania dotyczące gróźb karalnych wobec Jagielskiej „są konsekwencją zdarzeń z ubiegłego tygodnia w oleśnickim szpitalu”.Zobacz także: Wawrykiewicz o zachowaniu kandydata na prezydenta. „Odrażająca posta攄Trzy osobne sprawy”Prokurator Ciesielska wyjaśniła, że śledztwo dotyczące gróźb karalnych to odrębne postępowanie. – Mamy w oleśnickiej prokuraturze trzy zarejestrowane, osobne sprawy – jedna dotyczy zbadania prawidłowości przeprowadzenia zabiegu przerywania ciąży, druga związana z tzw. interwencją poselską europosła Brauna i trzecie postępowanie związane z hejtem w internecie – powiedziała prokurator rejonowa.O oleśnickim szpitalu stało się głośno za sprawą publikacji na temat historii pacjentki z Łodzi, która zdecydowała się na przeprowadzenie tam aborcji w 36. tygodniu ciąży z powodu zagrożenia zdrowia kobiety.Lekarka Gizela Jagielska, relacjonując, co wydarzyło się w oleśnickim szpitalu w ubiegłym tygodniu, powiedziała, że „Grzegorz Braun wtargnął do działu administracyjnego, zagrodził mi drogę z jakimiś nieznanymi mi ludźmi i zamknął w pomieszczeniu administracyjnym, nie pozwalając mi wykonywać obowiązku lekarza przez ponad godzinę”.– Obrażał mnie i kierował wobec mnie groźby, doszło też wobec mnie do rękoczynu, ponieważ jak chciałam odejść, to byłam popychana i szarpana – powiedziała lekarka. Na nagraniu opublikowanym w internecie widać, jak Braun dyskutuje w oleśnickim szpitalu z policjantami, a wcześniej się modli. Mówi, że jest w „pracy dla Rzeczypospolitej”.Zobacz także: Braun wtargnął do szpitala. Jest reakcja ministra„Zatrzymanie obywatelskie”– Narażaniem życia Polaków jest dopuszczanie tej pani do pracy. Dokonuję zatrzymania obywatelskiego i wzywam was, panowie policjanci, byście nie dopuścili, by pani Gizela Jagielska miała kiedykolwiek kontakt z pacjentami, w tym nieletnimi – mówił.Z relacji mediów wynika, że u kobiety w 36. tygodniu ciąży w szpitalu w Oleśnicy przeprowadzono zabieg przerwania ciąży ze względu na zagrożenie dla jej zdrowia fizycznego i psychicznego, a jednocześnie uśmiercono płód – przeprowadzono „indukcję asystolii płodu” (wbicie igły do serca z podaniem chlorku potasu).Lekarka i działacze organizacji Legalna Aborcja podkreślali, że procedura została wykonana zgodnie z ustawą z powodu zagrożenia zdrowia pacjentki.Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników (PTGiP) zapytało w ubiegłym tygodniu ministrę zdrowia Izabelę Leszczynę, czy można przerwać ciążę po 24. tygodniu, kiedy płód zdolny jest do życia, ale zagrożone jest zdrowie lub życie kobiety.– Powyżej 24. tygodnia nie ma żadnej aborcji, lecz poród – powiedział w poniedziałek PAP prezes PTGiP prof. Piotr Sieroszewski.Prokuratura Rejonowa w Oleśnicy prowadzi również śledztwo w sprawie przeprowadzenia w szpitalu w Oleśnicy aborcji z naruszeniem prawa.Zobacz także: Poseł Braun wtargnął do szpitala w Oleśnicy. Próbował zatrzymać lekarkę