Z udziałem Andrzeja Dudy i Isaaca Herzoga. Uroczystości w Oświęcimiu. Uroczystość zakończyła się wcześniej ze względu na silną burzę. Program został skrócony, nie zostały wygłoszone przemówienia.Uroczystość tradycyjnie odbywa się w Dniu Pamięci o Ofiarach Zagłady, związanym z wybuchem powstania w getcie warszawskim. Jego data w kalendarzu gregoriańskim jest ruchoma. Tegoroczny marsz odbywa się również 80 lat po wyzwoleniu Auschwitz i zakończeniu drugiej wojny światowej.W marszu uczestniczyło kilka tysięcy młodych Żydów, kilkaset ich polskich rówieśników, a także prezydenci Polski – ndrzej Duda i Izraela Isaac Herzog. Podczas uroczystości, która odbyła się przy pomniku ofiar obozu w byłym KL Auschwitz II-Birkenau, uczestnicy zmówili kadisz. To w judaizmie modlitwa będąca składnikiem wszystkich zbiorowych modłów żydowskich. Odmawia ją także mężczyzna przez cały rok po śmierci bliskiego członka rodziny i w każdą rocznicę jego zgonu (jarcajt). Kadisz wymaga minjanu, czyli obecności 10 dorosłych mężczyzn.80 ocalałychPrzed wyruszeniem marszu prezydenci Polski i Izraela złożyli kwiaty pod Ścianą Straceń w byłym obozie Auschwitz I. Przywódcy rozmawiali także w cztery oczy. Odwiedzili poobozowy blok 27, w którym ekspozycja poświęcona jest zagładzie Żydów. Spotkali się z polską i izraelską młodzieżą.Organizatorzy zapowiedzieli, że w marszu weźmie udział około 80 ocalałych z Holokaustu, który przyjadą z różnych krajów. Są w wieku od 80 do 97 lat. Wśród nich jest Aliza Vitis-Shomron, jedna z ostatnich żyjących bojowniczek Żydowskiej Organizacji Bojowej w getcie warszawskim.Czytaj także: Bezprecedensowy sondaż. AfD partią numer jeden w NiemczechDawid Wongaczewski pierwszą ofiarąMarsz Żywych to projekt edukacyjny pod auspicjami, w którym Żydzi z różnych krajów, głównie uczniowie i studenci, odwiedzają miejsca Zagłady, utworzone przez Niemców podczas II wojny światowej na okupowanych ziemiach polskich.Pierwszy marsz odbył się w 1988 roku. Kolejne odbywały się co dwa lata, a od 1996 roku już rokrocznie. W najliczniejszym uczestniczyło 20 tys. osób, w tym delegacje z prawie 50 krajów.Niemcy zgładzili w obozie ponad 1,1 mln osób, z czego około 960 tys. stanowili Żydzi. Polski Żyd Dawid Wongczewski, deportowany 20 czerwca z więzienia w Wiśniczu Nowym, był pierwszą śmiertelną ofiarą obozu. Zmarł w nocy z 6 na 7 lipca 1940 roku. Czytaj także: Syn niemieckiego zbrodniarza wojennego. „Niczego się nie nauczyliśmy”