„Gość poranka”. – Rok 2035 to obecnie termin zakończenia budowy pierwszego bloku elektrowni jądrowej, a 2036 to data, kiedy energia elektryczna z tej elektrowni zacznie zasilać polską sieć – powiedział w „Gościu poranka” wiceminister przemysłu Wojciech Wrochna, pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej. W przyszłym tygodniu może dojść do podpisania umowy pomostowej z amerykańskimi firmami ws. dalszej realizacji projektu jądrowego – wynika z informacji przekazanych w środę przez wiceministra przemysłu, pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Wojciecha Wrochnę.Pierwsza polska elektrownia jądrowa ma powstać w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino (gmina Choczewo) na Pomorzu. We wrześniu 2023 r. inwestor i operator elektrowni jądrowej – spółka Polskie Elektrownie Jądrowe – podpisała z konsorcjum Westinghouse-Bechtel umowę na zaprojektowanie elektrowni jądrowej. Na początku kwietnia zakończono negocjacje umowy pomostowej z jej wykonawcami.Pierwsza elektrownia atomowa w PolsceWiceminister przemysłu Wojciech Wrochna został zapytany w programie „Gość poranka”, kiedy prąd z polskiej elektrowni jądrowej popłynie do sieci.– Rok 2035 to obecnie termin zakończenia budowy pierwszego bloku, a 2036 to data, kiedy energia elektryczna z tej elektrowni zacznie zasilać polską sieć. Kolejne dwa bloki będą oddawane do użytku w odstępach rocznych – poinformował wiceminister. – Tania i czysta energia jest niezbędna, abyśmy mieli konkurencyjną gospodarkę. W Polsce energia będzie pochodzić nie tylko z atomu, ale również z wiatraków - zarówno lądowych, jak i morskich. Atom to jednak bardzo istotny element tego czystego miksu energetycznego – dodał.Koszt budowy pierwszej elektrowni w Choczewie szacowany jest na 192 mld zł. – To jest kwota, którą zgłosiliśmy do Komisji Europejskiej. Zakładamy, że zmieścimy się w tym budżecie. To bardzo trudne i skomplikowane projekty, ale jeśli będziemy nimi dobrze zarządzać, jestem przekonany, że uda się utrzymać koszty w ryzach – powiedział Wrochna.Zapytany, kiedy inwestycja się zwróci, odpowiedział, że „elektrownia jądrowa to jedno z najbardziej stabilnych źródeł zeroemisyjnej energii. Po wybudowaniu może działać przez 60, 70, a nawet 80 lat, bez konieczności ponoszenia istotnych dodatkowych kosztów”. – Wybudujemy elektrownię jądrową i poniesiemy duże nakłady finansowe, ale potem będziemy przez nawet 80 lat korzystać z taniej energii elektrycznej – dodał.„Tania i czysta energia”– Elektrownia jądrowa przyczyni się do trzech kluczowych rzeczy. Po pierwsze - będziemy mieć tańszą energię. Po drugie - będzie to energia czysta, co ma ogromne znaczenie dla konkurencyjności naszej gospodarki. I wreszcie po trzecie - to źródło stabilne, czyli takie, które dostarcza prąd niezależnie od pogody – powiedział gość TVP Info. – Musimy pamiętać, że w przypadku źródeł odnawialnych, takich jak wiatraki na lądzie i morzu czy fotowoltaika, jesteśmy uzależnieni od warunków pogodowych. Elektrownia jądrowa daje nam gwarancję, że energia będzie dostępna zawsze wtedy, gdy będzie potrzebna – dodał.