Las drapaczy chmur. Warszawa jest młoda, nowoczesna, zielona, a teraz mocno wyrośnięta – ocenił dziennikarz „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, zachwycając się nagromadzeniem w stolicy Polski drapaczy chmur. „Kiedy ktoś myśli o wieżowcach w Europie, ma przed oczami Frankfurt, Londyn, Paryż albo Rotterdam. Ale Warszawę? Tymczasem prawie nigdzie indziej drapacze chmur nie są tak gęsto upakowane jak w stolicy Polski” – zwrócił uwagę reporter „FAZ”, cytowany przez Deutsche Welle.Jak czytamy, warszawskie olbrzymy najlepiej obserwuje się z Pałacu Kultury i Nauki – prezentu od Józefa Stalina. „Po upadku komunizmu pojawiły się głosy, aby zburzyć 237-metrowy bastion socjalizmu, ale udało się temu zapobiec, ponieważ Pałac Kultury i Nauki zawsze był miejscem spotkań warszawiaków”.Zamiast tego w jego pobliżu zaczęto stawiać drapacze chmur, aby nieco „skraść show” „stalinowskiemu rodzynkowi”. W tym kontekście wymieniono wieżowiec Varso Tower, który odebrał Pałacowi tytuł najwyższego budynku w Polsce. Nowoczesny obiekt jest teraz nie tylko najwyższym drapaczem chmur w Warszawie, ale też w całej Unii Europejskiej.Apartament Lewandowskiego„Uwagę przykuwa również wieżowiec mieszkalny Złota 44 autorstwa Daniela Libeskinda, ukończony w 2016 roku. Mierzący 192 metry wieżowiec jest najwyższym budynkiem mieszkalnym w UE. Gwiazda piłki nożnej Robert Lewandowski także jest właścicielem jednego z 250 mieszkań w tym imponującym budynku z zakrzywionymi szklanymi fasadami w kształcie żagla” – ocenił autor.Gazeta opisała jeszcze kilka innych warszawskich drapaczy chmur. „W stolicy Polski znajdują się łącznie 34 budynki o wysokości przekraczającej sto metrów” – zwrócono uwagę.Czytaj więcej: Polskie miasto w czołówce zachwycających miejsc