„Nie jestem fanem Zełenskiego”. „Chcemy, żeby śmierć i zabijanie ustały. Wkrótce usłyszymy od Rosji odpowiedź w sprawie zawieszenia broni” – oświadczył prezydent USA Donald Trump, podczas spotkania w Białym Domu z premier Włoch Giorgią Meloni. Trump przestał także winić prezydenta Ukrainy za wywołanie wojny z Rosją. – Usłyszymy od nich w tym tygodniu, wkrótce, i zobaczymy, co się stanie (...) Chcemy, żeby śmierć i zabijanie ustały – powiedział Donald Trump podczas spotkania z Meloni w Gabinecie Owalnym. Odpowiedział w ten sposób na pytanie, czy wyznaczył jakąś datę graniczną, by Rosja zgodziła się na zawieszenie broni. – Razem broniliśmy wolności Ukrainy, razem możemy zbudować trwały i sprawiedliwy pokój – powiedziała z kolei Meloni, wyrażając poparcie dla inicjatywy Trumpa.Prezydent USA stwierdził też, że choć nie obarcza odpowiedzialnością Wołodymyra Zełenskiego za wojnę w Ukrainie, to „nie jest zachwycony, że doszło do wojny”, i dodał, że nie jest z niego zadowolony i „nie jest jego wielkim fanem”. – Nie obwiniam go, ale mówię, że nie powiedziałbym, że wykonał najlepszą robotę – stwierdził. Jak podała stacja CNN, Donald Trump podkreślił, że gdyby został prezydentem w 2022 roku, wojna w Ukrainie nigdy by się nie rozpoczęła. Czytaj także: O krok od porozumienia USA i Ukrainy. Zełenski wykonał pierwszy ruch