Ma jeszcze czas, ale wiecznie czekać nie będą. Piętnaście milionów euro czeka na właściciela w Niemczech. W Hesji ktoś poprawnie wskazał liczby Lotto, ale najwyraźniej nie jest świadomy swojego szczęścia. Na odbiór wygranej w Lotto są trzy lata, ale z reguły zwycięzca pojawia się bardzo szybko. W tym przypadku od marcowego losowania minęły ponad trzy tygodnie, ale nikt po wypłatę nie przyszedł ani nie zadzwonił. Zwycięski kupon zawiera sześć poprawnie skreślonych liczb oraz siódmą, dodatkową też celnie wskazaną. Nagrodą jest piętnaście milionów i ponad trzysta kolejnych tysięcy euro z czterdziestoma centami po przecinku. Kupon został skreślony i opłacony tak anonimowo, że kolekturze zostaje czekać na zgłoszenie szczęśliwca.Czytaj także: Szczęśliwy piątek trzynastego. Polak wygrał w Eurojackpot prawie 100 milionówWcześniej czekało 88 milionów euroOsiem lat temu była podobna sytuacja. O wygranych 18 mln euro mężczyzna dowiedział się trzy tygodnie później i tylko dlatego, że przyszedł znów zagrać. Wcześniejszego kuponu nie sprawdził.Krócej, bo tylko dwa tygodnie czekało w lutym bieżącego roku 88 milionów – okazało się wtedy, że kwotą podzieliła się grupa, która razem dzieląc się kosztami, regularnie bierze udział w loteriach.Czytaj także: Astronomiczna kwota dla zwycięzcy amerykańskiej loterii. Jest haczyk