Chce rozmawiać o pokoju, sporcie i szczęściu. Amerykański aktor, reżyser i producent Jean–Claude Van Damme złożył zaskakującą deklarację. Zapowiedział, że chce odwiedzić Rosję jako ambasador pokoju. – Byłbym zaszczycony, gdybym otrzymał ten tytuł – zaznaczył. Hollywoodzki aktor Jean–Claude Van Damme, który zasłynął jako gwiazdor filmów akcji z lat 80. i 90., zapowiedział, że jest gotowy odwiedzić Rosję jako ambasador pokoju.Van Damme złożył tę deklarację na nagraniu opublikowanym w środę na kanale Telegram przez ukraińską dziennikarkę Dianę Panchenko.– Chcemy przyjechać do Rosji. Postaramy się zrobić to tak, jak wy (prezydent Rosji Władimir Putin) to widzicie – aby zostać ambasadorem pokoju – podkreślił.– Byłbym zaszczycony, gdybym otrzymał ten tytuł – zaznaczył Van Damme, dodając, że chciałby rozmawiać z rosyjskimi przywódcami „tylko o pokoju, sporcie i szczęściu”.W przemówieniu Van Damme wspominał też ciepło spotkanie z rosyjskim przywódcą w 2010 r. w Soczi, gdzie odbywały się Otwarte Mistrzostwa Europy w walce bez reguł.Na nagraniu pojawia się również mężczyzna, którego media zidentyfikowały jako ukraińskiego biznesmena i byłego parlamentarzystę Aleksandra Oniszczenko.Czytaj też: „Kevin sam w Nowym Jorku”. Reżyser żałuje, że uległ szantażowi Trumpa