Kremlowska propaganda na szczycie w Turcji. Po upadku ZSRR istnienie NATO – zdaniem rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa – straciło sens. Według kremlowskiej propagandy rozpad bloku wschodniego zakończył dotychczasowy porządek polityczny i usunął zagrożenie, wobec którego Sojusz miał działać. W Antalyi miało miejsce forum dyplomatyczne z udziałem ponad 20 liderów krajów i rządów oraz około 50 ministrów spraw zagranicznych. Wzięli w nim udział m.in. szefowie dyplomacji Ukrainy i Rosji. Siergiej Ławrow nie omieszkał skorzystać z okazji do przemycenia rosyjskiej propagandy na temat Zachodu.Ławrow podczas swojego wystąpienia stwierdził, że utrzymanie i rozbudowa NATO było nieudaną strategią, a pomysł likwidacji Sojuszu pozostaje wciąż aktualny. Zarówno NATO, jak i inne struktury euroatlantyckie – jak OBWE – miały według niego „zawieść w swojej misji budowania pokoju i stabilności”.Czytaj więcej: Ukraina w żałobie po ataku na plac zabaw. „To jest zagłada, to ludobójstwo”Rosjanin powiedział także, że organizacjami tymi kierowały państwa, które „nie chciały dzielić się korzyściami wynikającymi z bezpieczeństwa”, a ich rzeczywistym celem było „podsycanie napięć i remilitaryzacja Europy”.„Oszukano Gorbaczowa i Jelcyna”Ławrow zarzucił również NATO brak lojalności i niewywiązywanie się z wcześniejszych ustnych zobowiązań. Przypomniał, że przywódcy Sojuszu mieli zapewniać Michaiła Gorbaczowa, a później także Borysa Jelcyna, że NATO nie będzie się rozszerzać na wschód.Mimo że nie sporządzono formalnych dokumentów, minister podkreślił, że w rosyjskiej tradycji dane słowo przypieczętowane uściskiem dłoni było wystarczające.Podobne stanowisko od lat prezentuje prezydent Władimir Putin, który oskarża NATO o sprowokowanie wojny na Ukrainie. Jego zdaniem, Stany Zjednoczone wykorzystały Sojusz jako narzędzie poszerzania swojego wpływu, dążąc do trwałego oddzielenia Rosji od reszty Europy.Zobacz również: Kolejne ofiary ataku na Sumy. Tragiczny bilans rośnie