Nazizm w tle. Nastoletni uczeń szkoły średniej z Wisconsin został oskarżony o zamordowanie swoich rodziców, co – jak się okazało – miało być częścią większego planu zamachu na prezydenta USA Donalda Trumpa. Sprawa wstrząsnęła opinią publiczną, a szczegóły ujawnione w dokumentach sądowych rzucają nowe światło na ideologiczne motywy nastolatka. Nikita Casap miał zabić swoją matkę i ojczyma w lutym tego roku. Według śledczych ciało kobiety miało wiele ran postrzałowych, natomiast mężczyzna zginął od strzału w głowę. Ciała odkryto dopiero po dwóch tygodniach, gdy chłopak przestał pojawiać się w szkole, co zaniepokoiło nauczycieli oraz lokalne władze.Zaraz po odkryciu zbrodni, nastolatek został zatrzymany w stanie Kansas, gdy prowadził samochód należący do jego ojczyma. W aucie znaleziono broń, biżuterię, czternaście tysięcy dolarów w gotówce (częściowo ukrytych w Biblii), a także sejf ze śladami włamania.Czytaj więcej: Algorytm wskaże mordercę. I to... jeszcze przed dokonaniem zbrodniW telefonie podejrzanego odkryto treści związane z neonazistowską grupą Order of Nine Angles, a także wyrazy uwielbienia dla... Adolfa Hitlera.Plan na zabicie TrumpaŚledczy podejrzewają, że zabójstwo miało na celu zdobycie pieniędzy i środków do realizacji dalszych planów.W notatkach znaleziono antysemickie wypowiedzi oraz szczegółowy plan zabójstwa prezydenta USA jako pierwszy krok do obalenia rządu. Casap miał również kontaktować się z osobami w Rosji. Co ciekawe, ucieczkę planował do Ukrainy, gdzie chciał kontynuować swoje działania.Obecnie Casap przebywa w areszcie, a sąd wyznaczył kaucję w wysokości miliona dolarów. Pierwsze przesłuchanie odbyło się 9 kwietnia, a kolejna rozprawa, podczas której formalnie zostaną mu przedstawione zarzuty, zaplanowana jest na 7 maja. Nastolatek nie odniósł się jeszcze do żadnego z zarzutów.Zobacz również: Odwiedziła ukochanego w więzieniu. Zabił żonę w „pokoju miłości”