Reakcja na zbombardowanie miasta Sumy. Rosyjski atak w Niedzielę Palmową na miasto Sumy, na północnym wschodzie Ukrainy, przekracza wszelkie granice przyzwoitości – oświadczył amerykański wysłannik ds. Ukrainy, generał Keith Kellogg. Zginęło kilkadziesiąt osób. Rosjanie zbombardowali miasto Sumy na północnym wschodzie Ukrainy. W ataku zginęły co najmniej 32 osoby, a ponad 80 zostało rannych. Wśród zabitych jest co najmniej dwoje dzieci.Rosjanie użyli rakiet balistycznych. Według lokalnych władza na miasto spadły dwa pociski w centrum miasta.Zobacz także: Tajemnicza eksplozja w rosyjskiej elektrowni. Tym razem to nie drony?Przekroczył graniceAtak został potępiony przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i znaczną część opinii światowej, w tym specjalny amerykański wysłannik ds. Ukrainy, generał Keith Kellogg.„Dzisiejszy atak sił rosyjskich w Niedzielę Palmową na cele cywilne w Sumach przekracza wszelkie granice przyzwoitości. Są dziesiątki zabitych i rannych cywilów” – napisał Kellogg na platformie X.„Jako były dowódca wojskowy znam się na wybieraniu celów i to jest niewłaściwe. Dlatego prezydent (Donald) Trump ciężko pracuje, aby zakończyć tę wojnę” – dodał. Zobacz też: Bandycki atak Rosjan na Sumy. Zełenski: Swołocz