Sprawę wyjaśnia berliński wydział zabójstw. Policjanci postrzelili w centrum Berlina nożownika, który niedługo wcześniej zasztyletował mężczyznę na stacji Sophie-Charlotte-Platz. Według dziennika „Bild” tuż przed atakiem sprawca miał się wdać w sprzeczkę z ofiarą. Według informacji „Bilda” podejrzany wdał się w sprzeczkę z jednym z przechodniów. Następnie poszedł za nim na peron stacji Sophie-Charlotte-Platz, gdzie wyciągnął nóż i dźgnął mężczyznę. Rana okazała się śmiertelna. Dzięki szybkiej reakcji świadków tragedii policjanci szybko dysponowali rysopisem nożownika. Mundurowi natrafili na niego na Schloßstraße, niedaleko od miejsca tragedii. „Gdy policja podeszła do sprawcy, ten ponownie zagroził im nożem. Wówczas funkcjonariusz otworzył ogień. Oddano w sumie trzy strzały, z których jeden miał trafić napastnika w szyję” – poinformował „Bild”. Ratownicy opatrzyli postrzelonego nożownika i zawieźli go do szpitala. Wiadomo, że mężczyzna jest w ciężkim stanie. Sprawę wyjaśnia berliński wydział zabójstw. Nie wiadomo też, dlaczego wcześniej doszło do sprzeczki i późniejszego ataku nożem. Czytaj także: Kolejny atak nożownika w Niemczech. Stan jednej z ofiar krytyczny