Kamila Gasiuk-Pihowicz w „Pytaniu dnia”. Ta debata była testem na przywództwo. Ten test zdał Rafał Trzaskowski – komentowała w programie „Pytanie dnia” na antenie TVP Info europosłanka Platformy Obywatelskiej Kamila Gasiuk-Pihowicz. Gasiuk-Pihowicz oceniła, że „Rafał Trzaskowski był w stanie skupić się na tym, co najważniejsze dla Polek i Polaków oraz z żelazną konsekwencją odpowiadać na pytania na najważniejsze dla Polaków tematy”. – Pan Nawrocki kręcił, mącił. W końcu przybył w towarzystwie słabszych kandydatów – przekonywała eurodeputowana KO. – Jeśli chodzi o tęczową flagę i pana Nawrockiego, to jest to bardzo symboliczny moment, który pokazuje, jakim prezydentem mógłby być Nawrocki – powiedziała. Dodała, że Nawrocki będzie „dzielił na lepszych i gorszych, jednym dawał prawa, a innym odbierał”.Gasiuk-Pihowicz: Trzaskowski pokazywał determinację– Trzaskowski pokazywał swoją determinację i odwagę, jeśli chodzi o prawa człowieka – podkreśliła. Jak zaznaczyła, kandydat jej ugrupowania niczego nie musi w tym względzie udowadniać.– Symbol Nawrockiego z flagą LGBT to jest przypomnienie najgorszych czasów szczujni w czasach PiS. To pokazuje, że PiS się nie zmienia, a Nawrocki jest taki sam – stwierdziła.CZYTAJ TAKŻE: Kandydaci na prezydenta po dyskusji przedwyborczej. „To była równa debata”W jej ocenie „nikt z nas pod rządami Nawrockiego nie mógłby czuć się bezpiecznie, bo prędzej czy później znalazłby kolejną grupę, którą by zaatakował”. Dowodziła również, ze „prezydentura to nie są gesty, zabawa gadżetami czy stand-up”.Odniosła się przy tym do tęczowej flagi, którą wręczył Trzaskowskiemu Nawrocki. Następnie prezydent Warszawy schował flagę, po czym zabrała ją wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat.– Widziałam podczas tej debaty lidera, który mówi o super ważnych sprawach, który nie daje wejść w wymianę drobnych ciosów, złośliwości i gadżetów – mówiła.„Tonący brzydko się chwyta”– Liderem jest Rafał Trzaskowski. Sondaże pokazują, że cieszy się bardzo dużym poparciem społecznym – podkreśliła. Jak dodała, Trzaskowski „nie odpowiadał na ataki Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat”. Jej zdaniem Biejat i Hołownia walczą o swoje miejsce. – Można powiedzieć, że tonący brzydko się chwyta – komentowała Gasiuk-Pihowicz.