Druga osoba jest ranna. Jedna osoba zginęła, a druga została ranna w wyniku awarii sieci ciepłowniczej na Białołęce w Warszawie. Według wstępnych ustaleń ofiary zostały poparzone gorącą wodą. Interweniowali strażacy. Tuż po północy w sobotę do jednostki strażackiej przy ulicy Modlińskiej w Warszawie zgłosił się mężczyzna z poparzeniami. Jak powiedział, w kanale ciepłowniczym, w którym przebywał, doszło do awarii.Poszkodowany przekazał ratownikom, że w kanale była w tym czasie jeszcze jedna osoba.„Wyrzuty gorącej wody”Strażacy odkryli, że na głębokości ok, 5 metrów znajduje się „mężczyzna, który nie daje oznak życia”. Ratownikom udało się wyciągnąć go na powierzchnię.– Niestety stwierdzono zgon tego mężczyzny – powiedział kpt. Łukasz Zagdański z Komendy Miejskiej PSP w Warszawie.Jak przyznał kpt. Zagdański, „prawdopodobnie doszło do rozszczelnienia instalacji i wyrzutu gorącej wody”. Dokładne okoliczności tragedii ustala policja. Mężczyźni, którzy ucierpieli w wyniku awarii, mieli być osobami w kryzysie bezdomności.CZYTAJ TEŻ: Wybuch bomby w Grecji. Eksplozja może mieć związek z tragedią na kolei