Bez nich nie ma widowiskowej akcji. Efekt wieloletnich zabiegów o uznanie. Od 2028 roku o najsłynniejszą nagrodę w kinematografii będą się także ubiegać twórcy najlepszych projektów kaskaderskich. „Od początków kina praca kaskaderska była nieodłączną częścią tworzenia filmów” – stwierdzili w oświadczeniu dyrektor generalny Akademii Bill Kramer i prezes Janet Yang. „Jesteśmy dumni, że możemy docenić innowacyjną pracę tych technicznych i kreatywnych artystów. Gratulujemy im zaangażowania i poświęcenia w osiągnięciu tego doniosłego wydarzenia” – podkreślili.Czytaj także: Masakra tesli kowalskim młotem. W tle przygrywała Britney SpearsWielkim orędownikiem włączenia pracy kaskaderów w uroczystość wręczenia Oscarów był David Leitch, reżyser filmu „Kaskader” z Ryanem Goslingiem i Emily Blunt w rolach głównych, swoistego listu miłosnego do tego niebezpiecznego zawodu. W końcu w przeszłości Leitch sam wykonywał kaskaderskie zadania między innymi zastępując Brada Pitta.Kaskaderzy zapisali się w historii kina„Kaskaderzy są nieodzownym elementem każdego gatunku filmowego i są głęboko zakorzenieni w historii naszej branży – od przełomowej pracy wczesnych pionierów, takich jak Buster Keaton, Harold Lloyd i Charlie Chaplin, po inspirujący kunszt dzisiejszych projektów kaskaderskich, koordynatorów, wykonawców i choreografów” – powiedział Leitch w oświadczeniu dla magazynu „Variety”.„To była długa podróż dla wielu z nas. Chris O'Hara i ja spędziliśmy lata, pracując nad tym, aby ten moment stał się rzeczywistością, wspierając tych, którzy niestrudzenie walczyli o uznanie przez dziesięciolecia. Jesteśmy niesamowicie wdzięczni. Dziękujemy, Akademio” – dodał.