„Orzeczenia i uchwały tej izby należy pomijać”. Rzecznik generalny TSUE stwierdził, że sądy krajowy jest zobowiązany pominąć orzeczenie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, ponieważ nie spełnia ona wymogu sądu. Chodzi o uchylenie wyroku w sprawie nieuczciwej konkurencji na rynku czasopism z krzyżówkami. Na antenie TVP Info mec. Michał Wawrykiewicz wskazał, że dzisiejsza opinia rzecznika TSUE ma znaczenie dla nadchodzących wyborów prezydenckich w Polsce.– Wiemy na pewno, że wszelkie orzeczenia i uchwały tej izby należy pomijać (...) TSUE potwierdza to ustami rzecznika generalnego – podkreślił. CZYTAJ TAKŻE: Prof. Safjan: Osoby, które podejmowały decyzję w sprawie Barskiego, nie są sędziamiW jakiej sprawie orzeka TSUE?Do TSUE zwrócił się z pytaniami prejudycjalnymi Sąd Apelacyjny w Krakowie. Pytał, czy skład orzekający Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, który uchylił prawomocny wyrok sądu powszechnego, spełnia wymogi sądu w rozumieniu prawa UE, a jeżeli nie, to czy sąd powszechny, którego wyrok został uchylony, może uznać takie orzeczenie SN za niebyłe i je pominąć.Wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie, który SN uchylił w 2021 r., dotyczył zakazu nieuczciwej konkurencji na rynku czasopism z krzyżówkami i został wydany w 2006 r. Po 14 latach ze skargą nadzwyczajną na to orzeczenie zwrócił się do SN Prokurator Generalny.Rzecznik generalny TSUE Dean Spielmann w wydanej opinii przypomniał, że zgodnie z orzecznictwem TSUE „ogół okoliczności” związanych z powołaniem sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych stoi na przeszkodzie uznaniu jej za niezawisły i bezstronny sąd ustanowiony uprzednio na mocy ustawy. „Jeśli chodzi o losy prawne orzeczenia wydanego przez ten organ, sąd krajowy jest zobowiązany pominąć je lub, jeżeli okaże się to niezbędne w celu zapewnienia pierwszeństwa prawa Unii w danym kontekście proceduralnym, uznać je za niebyłe” – podkreślił.Opinia rzecznika generalnego nie wiąże Trybunału Sprawiedliwości UE. Jest propozycją rozstrzygnięcia dla sędziów, z której najczęściej korzystają, ale mogą też wydać wyrok inny niż zaproponowany przez rzeczników.