Pierwszy taki sondaż w historii. W niemieckich mediach opublikowane zostały wyniki sondażu popularności partii politycznych. Po raz pierwszy w historii tych statystyk okazało się, że siłą polityczną numer jeden jest Alternatywa dla Niemiec (AfD) – populistyczne i skrajnie prawicowe ugrupowanie, nawiązujące często do tradycji hitlerowskich. Badanie przeprowadził IPSOS i opublikował je 9 kwietnia. Sondaż został przeprowadzony kilka dni wcześniej. Skrupulatni analitycy podkreślają, że badanie zostało przeprowadzone na grupie „tylko” tysiąca osób, a więc nie muszą być do końca reprezentatywne. Wyniki są jednak faktem.Poparcie dla AfD rośnie w niesamowitym tempieWedług tego sondażu AfD zyskała poparcie aż 25 procent badanych, wyprzedzając o 1 punkt procentowy koalicję CDU/CSU. Trzecie miejsce w zestawieniu zajęło SPD, ale traci ono do AfD aż 10 procent. Zobacz także: Niemiecka prasa o wyborach. „AfD wsparli najpotężniejsi ludzie świata”Poparcie dla AfD w niemieckim społeczeństwie rośnie w niesamowitym tempie. Ugrupowanie powstało w 2013 r. jako siła antyeuropejska, a następnie przekształciło się w partię antyimigrancką. Jej przedstawiciele weszli po raz pierwszy do parlamentu w 2017 r., zdobywając około 13 proc. głosów. Później było drobne (i jedyne) wahnięcie, bo w 2021 r. partia uzyskała 10-procentowe poparcie. W lutowych (2025) wyborach parlamentarnych był już jednak wielki sukces. AfD zdobyło aż 20,8 proc. głosów, przegrywając jedynie z CDU/CSU – 28,6 proc.Zwolennicy AfD mają wielkie apetytySkrajnie prawicowe ugrupowanie zwyciężyło w całej wschodniej części kraju (dawnej NRD). Zwolennicy AfD nie byli jednak po wyborach szczęśliwi – nie kryli rozczarowania, bo liczyli, że już w tym roku partia ta okaże się główna siłą w Niemczech.Ogromne wrażenie mogą wywołać też wykresy pokazujące sympatie polityczne w Niemczech na przestrzeni ostatnich (niespełna) dwóch lat. W tym czasie koalicja CDU/CSU straciła sporo ze swego ponad 30-procentowego poparcia, natomiast wielki skok wykonała AfD – ruszając z pułapu 15 procent, dogoniła konkurencję, a teraz ją wyprzedza. Zobacz także: Niemcy wyszli na ulice przeciw AfD. „Nie chcą zaostrzania polityki”Co tak bardzo pociąga Niemców w AfD? Partia obiecuje m.in. rozprawienie się z imigrantami, wyjście z Unii Europejskiej, rezygnację z euro, zacieśnienie stosunków z Rosją, ale też rości pretensje do terytorium Polski.Pomnik Holokaustu w Berlinie „pomnikiem wstydu”W styczniowej rozmowie za pośrednictwem platformy X z Elonem Muskiem, liderka AfD Alice Weidel przekonywała, że Adolf Hitler „nie był prawicowcem, tylko komunistą”. Historycy zdecydowanie się z tym nie zgodzili, zarzucając jej fałszowanie rzeczywistości.Björn Höcke, lider AfD w Turyngii, trafił przed sąd za użycie sformułowania „Alles für Deutschland” („Wszystko dla Niemiec”) podczas swojego przemówienia wyborczego w maju 2021 r.Hasło było mottem SA, grupy paramilitarnej, która odegrała istotną rolę w dojściu Adolfa Hitlera do władzy. Używanie tego zwrotu – jak i nazistowskiego pozdrowienia oraz innych haseł i symboli z czasów III Rzeszy – jest w Niemczech zakazane.Zobacz także: Niemiecka lewica gotowa współdziałać z AfD. W tle wydatki na obronnośćW 2017 r. Höcke nazwał pomnik Holokaustu w Berlinie „pomnikiem wstydu”. Inni członkowie AfD także chwalili III Rzeszę. Jeden z liderów tej partii Alexander Gauland stwierdził w 2017 roku, że Niemcy powinni być dumni z osiągnięć Wehrmachtu.