To nie efekt decyzji prezydenta Argentyny. Adolf Hitler miał przeżyć wojnę i żyć długie lata w Argentynie – to popularna od dziesięcioleci, ale niepotwierdzona teoria. Wbrew twierdzeniom internautów, prezydent Argentyny Javier Milei nie odtajnił żadnych nowych dokumentów, które miałyby ją potwierdzać. Materiały krążące w ostatnich dniach w internecie są znane od lat. Prezydent Argentyny Javier Milei postanowił ujawnić krajowe archiwa dotyczące nazistów, którzy po II wojnie światowej zbiegli do tego kraju. Informacja pojawiła się w mediach pod koniec maja i wzbudziła sensację. O decyzji poinformował szef argentyńskiego gabinetu ministrów Guilermo Francosa po rozmowach Milei z republikańskim senatorem Stanów Zjednoczonych Steve Dainesem.– Prezydent mówi, że te archiwa są części historii, które muszą być publiczne i znajdować się w Archiwum Ogólnym Narodu, aby każdy mógł mieć do nich dostęp – tłumaczył decyzję Francosa.Po upadku III Rzeszy doszło do masowej ucieczki byłych elit partyjnych NSDAP przed wymiarem sprawiedliwości. Część zbrodniarzy znalazło schronienie – szczególnie naukowcy – w USA i ZSSR, gdzie byli zatrudniani w programach badawczych.CZYTAJ WIĘCEJ: Ilu nazistów uciekło do Argentyny? Prezydent otworzy krajowe archiwumArgentyńskie dokumenty już odtajnione?W mediach społecznościowych zaroiło się od komentarzy. Szybko pojawiły się teorie, jakoby dokumenty zostały już ujawnione i zawierały sensacyjne informacje. „Prezydent Argentyny Milei odtajnił dokumenty, które potwierdzają, że Hitler uciekł do Argentyny po II wojnie światowej… wspierany przez Amerykę, gdzie mieszkał przez kolejne 20 lat i miał 2 dzieci” – ogłosił 31 marca jeden z użytkowników X (pisownia oryginalna; post, wersja zarchiwizowana).Dokumenty wcale nie zostały ujawnione w wyniku decyzji Javiera Milei (Facebook, X)W ostatnich dniach analogiczne posty krążyły również po innych platformach społecznościowych – niekiedy ze zdjęciami dokumentów mających dowodzić ich autentyczności.Jednym z nich było pismo CIA z 1955 r. Informator agencji powoływał się na relacje o Hitlerze, który miał przebywać w Kolumbii, a później przenieść się do Argentyny (post, arch.). Kolejnym był dokument datowany na 1945 r. o Hitlerze, który miał uciec do tego kraju (post, arch.).Sporą popularność w sieci zyskało również zdjęcie starszego mężczyzny siedzącego w fotelu. Charakterystyczną fotografię rozsyłano z sugestią, że przedstawia Adolfa Hitlera, a jej publikacja ma związek z niedawną decyzją Milei.W rzeczywistości wszystkie wymienione materiały nie zostały opublikowane w wyniku decyzji prezydenta Argentyny. Nie dostarczają również dowodów na sensacyjne doniesienia o Hitlerze. To znane od lat dokumenty amerykańskich agencji wywiadowczych. Dowodzą tylko, że CIA i FBI interesowały się doniesieniami o niemieckim dyktatorze i próbowały zweryfikować ich wiarygodność.Notatka z 1955 r. CIA nie znajduje dowodów na doniesienia o byłym kanclerzu III RzeszyNotatka CIA datowana na 3 października 1955 r. jest znana od 2017 r. Można ją znaleźć na stronie internetowej CIA. O jej istnieniu obszernie informowały media. Autor notatki, szef komórki CIA w stolicy Wenezueli – Caracas, omawia informacje uzyskane od kontaktu o pseudonimie CIMELODY-3. Ten z kolei miał rozmawiać z przyjacielem zamieszkałym w Maracaibo, w Wenezueli, który powierzył mu informację jeszcze od innej osoby – Philippe Citroëna, przedstawionego jako były żołnierz SS.Citroën miał twierdzić m.in., że były kanclerz III Rzeszy w styczniu 1955 r. opuścił Kolumbię i udał się do Argentyny. Na dowód załączył nawet zdjęcie, które miało przedstawiać Hitlera i jego samego.Warto jednak zwrócić uwagę na pierwszy akapit notatki. Jej autor podkreśla, że ani informator, ani lokalna komórka CIA nie byli w stanie zweryfikować tej informacji. Już miesiąc później przełożeni agentów z centrali CIA oceniali, że „można by włożyć w tę sprawę ogromny wysiłek, przy niewielkich szansach na ustalenie czegokolwiek konkretnego”. Rekomendowali jej porzucenie.Dokument FBI z 1945 r. Raport z Argentyny o plotkach dotyczących HitleraKolejny dokument, datowany na 1945 r., regularnie pojawia się w sieci jako rzekomy dowód na to, że Hitler przeżył wojnę. Został wysłany z Buenos Aires 14 lipca 1945 r.Są w nim dwie informacje. Pierwsza dotyczy sytuacji, która miała mieć miejsce niecały miesiąc wcześniej: załoga łodzi podwodnej miała wysadzić dwie osoby w pobliżu argentyńskiego San Julian. Drugi przekaz wymieniał już z nazwiska Hitlera, który miał przybyć do Argentyny i zostać przewieziony do tajnej kryjówki na terytorium Chaco.Autor dokumentu zaznacza, że informacje przekazało „źródło o nieznanej wiarygodności”.W styczniu 2023 r. internetowym postom ze skanami pisma przyjrzeli się dziennikarze zespołu DPA Factchecking, a w maju tego samego roku dziennikarze Fake Huntera, serwisu fact-checkingowego Polskiej Agencji Prasowej.Dokument jest publicznie dostępny od grudnia 2015 r. Opublikowano go wówczas na blogu amerykańskiej National Archives and Records Administration. Jak zauważa DPA Factchecking, wytworzyło go FBI. Autor dokumentu odnosi się do plotek o niemieckim okręcie podwodnym U-530. Jego załoga poddała się w 10 lipca 1945 roku w porcie Mar del Plata w Argentynie. Była to lokalna sensacja, która zaowocowała szeregiem domysłów o okolicznościach decyzji marynarzy. Dokument CIA nie omawia żadnych rozstrzygnięć w tej sprawie.Starszy mężczyzna w fotelu? Brak dowodów, że to HitlerNie ma również żadnego, wiarygodnego potwierdzenia jakoby popularne w mediach społecznościowych zdjęcie starszego mężczyzny w fotelu przedstawiało Adolfa Hitlera. W 2004 r. fotografia pojawiła się w kolekcji banku zdjęć Getty Images.Zgodnie z dołączonym opisem, autorem fotografii jest niemiecki fotograf Kurt Hutton, który w latach trzydziestych XX wieku wyemigrował do Wielkiej Brytanii.Fotografię mężczyzny wykonał 29 maja 1943 w Bishopswood Home w Highgate, w północnym Londynie – nie ma informacji o jego tożsamości. Zdjęcie opublikowano po raz pierwszy w magazynie „Picture Post” – w numerze 1446 z 1943 r.Analogiczny opis znajdujemy na stronie Hyman Collection, wraz z dodatkową informacją o publikacji fotografii w książce Kurta Huttona, „Speaking Likeness” opublikowanej w 1947 r.