Chłopiec doznał poważnych obrażeń. 14-latek, który 5 kwietnia został przygnieciony przez konar drzewa. Tego dnia przetransportowano go śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala. Rzecznik GCZD Wojciech Gumułka poinformował, że chłopiec przebywa na oddziale intensywnej terapii. Stan 14-latka, przygniecionego w lesie przez konar drzewa, jest bardzo ciężki. Przebywa na oddziale intensywnej terapii Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka – poinformował PAP w niedzielę 6 kwietnia rzecznik Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka Wojciech Gumułka.Wypadek 14-latka w rejonie torowiskaDo wypadku doszło w sobotę przed godz. 10.00 w rejonie torowiska kolejowego w Miasteczku Śląskim. Według wstępnych ustaleń mundurowych 14-latek przebywał tam ze swoim starszym bratem i 47-letnim ojcem, który wykonywał prace związane z wycinką drzew.Komenda Powiatowa Policji w Tarnowskich Górach poinformowała, że „14-letni mieszkaniec Nowego Chechła (...) został przygnieciony przez jeden z opadających konarów i doznał poważnych obrażeń. Ratownicy medyczni przeprowadzili skuteczną reanimację”.Poszkodowanego w ciężkim stanie przetransportowano do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.– Stan chłopca jest bardzo ciężki – poinformował w niedzielę rzecznik GCZD Wojciech Gumułka. Dodał, że pacjent przebywa na oddziale intensywnej terapii.Rzecznik tarnogórskiej komendy podkom. Kamil Kubica zaznaczył, że zarówno brat, jak i ojciec poszkodowanego 14-latka byli trzeźwi. Wskazał, że na miejscu wypadku przeprowadzono czynności pod nadzorem prokuratorskim, a śledczy w najbliższych dniach nadal będą wyjaśniali jego szczegółowy przebieg i okoliczności.Czytaj także: 14-latek przygnieciony przez drzewo. Interweniował śmigłowiec LPR