Społeczeństwo jest na „tak”. Wu Won Szik, Przewodniczący parlamentu Korei Południowej, zaproponował w niedzielę zmianę konstytucji. Chce ograniczenia władzy prezydenta. Referendum w tej sprawie miałoby się odbyć wraz z przedterminowymi wyborami prezydenckimi. Wybory muszą odbyć się w ciągu 60 dni od piątku, gdy Trybunał Konstytucyjny Korei Płd. utrzymał w mocy wniosek parlamentu (Zgromadzenia Narodowego) o odsunięcie od władzy Jun Suk Jeola w związku z wprowadzeniem przez niego 3 grudnia ubiegłego roku krótkotrwałego stanu wojennego.W Korei Południowej chcą zmiany konstytucjiWu argumentował w niedzielę, że „zmiana konstytucji jest konieczna, aby (...) wzmocnić filary podziału władzy, aby zapewnić suwerenność narodu i jego jedność”.Jak dodał, po impeachmencie Juna „społeczny konsensus w sprawie pilnej potrzeby zmiany konstytucji jest większy niż kiedykolwiek”. Zaznaczył również, że wielu Koreańczyków chce zmienić „imperialną prezydenturę”, którą nazwał źródłem ekstremalnych konfliktów politycznych.Poprzednio konstytucję Korei Południowej zmieniono w 1987 roku. Wprowadzono wówczas bezpośrednie wybory prezydenckie i jedną pięcioletnią kadencję szefa państwa.W Korei Południowej prezydent lub parlament może zaproponować poprawkę do konstytucji. Musi ona zostać zatwierdzona większością dwóch trzecich głosów w Zgromadzeniu Narodowym, a następnie większością głosów w ogólnokrajowym referendum przy frekwencji wynoszącej ponad 50 procent.Badanie opinii publicznej przeprowadzone w marcu przez ośrodek Gallup Korea wykazało, że 54 procent Koreańczyków popiera zmianę konstytucji w celu naprawy systemu prezydenckiego; zdaniem 30 proc. jest to możliwe.Czytaj też: Amerykanin trafił z aresztu do szpitala. „Chcę zostać w Rosji, inaczej umrę”