Real – Valencia 1:2. Broniący tytułu i zajmujący drugie miejsce w tabeli hiszpańskiej ekstraklasy piłkarze Realu Madryt przegrali na własnym stadionie z broniącą się przed spadkiem Valencią 1:2 w 30. kolejce rozgrywek. Spotkanie na Santiago Bernabeu nie układało się po myśli „Królewskich”. W 12. minucie po analizie VAR sędzia przyznał gospodarzom rzut karny. Do piłki podszedł Vinicius Junior, który nie wykorzystał podobnej okazji całkiem niedawno, w meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów z Atletico Madryt. Tym razem Brazylijczyk trafił w światło bramki, ale Gruzin Giorgi Mamardaszwili obronił strzał.Chwilę później było 0:1. Po rzucie rożnym skutecznym strzałem głową popisał się gwinejski obrońca Mouctar Diakhaby.Real odrobił straty krótko po przerwie, a za zmarnowaną jedenastkę zrehabilitował się Vinicius Junior. To jego 11. ligowe trafienie w sezonie.Koszmar Realu w doliczonym czasieGdy wydawało się, że mecz skończy się remisem, w szóstej minucie doliczonego czasu gry były zawodnik Realu Hugo Duro zapewnił ekipie z Walencji niespodziewany sukces. To druga w sezonie porażka zespołu trenera Carlo Ancelottiego na własnym terenie. Poprzedniej doznał 26 października w El Clasico z Barceloną 0:4. Jednak to przegrana z „Nietoperzami” może być brzemienna w skutkach.Czytaj też: Pajor show. Trzy gole w starciu z Realem Madryt„Valencia rozstrzyga La Ligę” – napisał tuż po końcowym gwizdku dziennik „Marca” i zaznaczył, że „Barcelona w razie zdobycia tytułu powinno część oddać sobotnim zwycięzcom”.