„Rosjanie muszą przestać być mordercami” Prezydent Wołodymyr Zełenski poinformował, że wojska francuskie będą jednymi z pierwszych sił w kontyngencie nadzorującym ewentualne zawieszenie broni w Ukrainie. – Nie będę ogłaszał szczegółów, ale jest to głęboki początek tej pracy (nad kontyngentem) – podkreślił. – Wojska francuskie będą wśród pierwszych w kontyngencie nadzorującym ewentualne zawieszenie broni w Ukrainie; prace nad jego powołaniem, prowadzone też z Wielką Brytanią, potrwają jeszcze około miesiąca – oświadczył 4 kwietnia Wołodymyr Zełenski.To początek pracy nad kontyngentem– Jestem absolutnie przekonany, że wojska francuskie będą jednymi z pierwszych, jeśli będą. Tak, kontyngent francuski, kontyngent brytyjski – to oni reprezentują dziś tę ideę jako główni przedstawiciele kontyngentu europejskiego (…) – powiedział prezydent Ukrainy na konferencji prasowej.W piątek o powołaniu kontyngentu rozmawiali w Kijowie szefowie sztabów generalnych sił zbrojnych Francji i Wielkiej Brytanii, generał Thierry Burkhard i admirał Tony Radakin. Spotkali się z naczelnym dowódcą Sił Zbrojnych Ukrainy, generałem Ołeksandrem Syrskim oraz z Zełenskim. – Nie będę ogłaszał szczegółów, ale jest to głęboki początek tej pracy (nad kontyngentem) – podkreślił prezydent.Wołodymyr Zełenski ujawnił, że w ramach gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy omawiana jest obecność zagranicznych partnerów „na ziemi, w powietrzu i na morzu, a także obrona powietrzna i inne delikatne rzeczy”. Powiedział, że prócz Francji i Wielkiej Brytanii w sprawę kontyngentu zaangażowane są też inne państwa. „Wiele innych państw, ale nie chcę na razie mówić o liczbie krajów w tej koalicji” – zaznaczył.Jak powiedział prezydent Ukrainy, oczekuje, że jeśli Rosja nie zgodzi się na wstrzymanie wojny, USA wzmocnią na nią presję. „Mamy informacje, że USA są blisko podjęcia odpowiednich kroków” – oświadczył.Powtórzył, że nie obawia się bezpośrednich negocjacji z Rosją. „Uważamy, że wstrzymanie walk powinno być bezwarunkowe. A następnie możemy rozmawiać w każdym formacie. Ale żeby tak się stało, trzeba, aby Rosjanie przestali być mordercami, żeby byli gotowi do dyplomacji” – powiedział.„Ja na razie tam się nie wybieram”Zełenski poinformował, że mimo zgody Ukrainy i Rosji na zawieszenie ataków na energetykę, rosyjskie wojska uderzyły w piątek w ciepłownię w Chersoniu. „Rosyjskie obietnice kończą się rakietami i dronami, bombami i artylerią” – podkreślił.Prezydent także poinformował o trwających rozmowach na temat umowy o dostępie USA do surowców Ukrainy. Jak powiedział, Kijów uważa, że powinna być ona sprawiedliwa i partnerska. Ogłosił też, że Ukraina będzie reprezentowana w rozmowach przez firmę prawniczą i niebawem zostanie powołana grupa techniczna, która uda się w tej sprawie do USA. „Ja na razie tam się nie wybieram” – przekazał Zełenski.Czytaj również: Atak rakietowy na rodzinne miasto Zełenskiego. Wielu zabitych i rannych