„Jak nie wiemy, że coś jest polskie to jak mamy być dumni?”. Rakieta ILR-33 Bursztyn 2K startuje z pociągu Pesy – w ten sposób kampania We Did It In Poland organizowana przez Fundację WłączeniPlus pokazuje, że Polska jest innowacyjna, dynamiczna i pełna możliwości, choć nie zawsze o tym pamiętamy. – Jak nie wiemy, że coś jest polskie to jak mamy być dumni? – mówi w rozmowie z portalem TVP.Info inicjatorka kampanii Olga Kozierowska. Rodzina przemieszcza się pociągiem Pesy. Ojciec płaci za zakupy w sklepie internetowym przy użyciu Blika. – Mamo, skończyło mi się kieszonkowe, blikniesz mi? – mówi córka.– Bliknę. Jak zgadniecie skąd jest ten sposób płatności – odpowiada matka, ale w odpowiedzi dzieci wyręcza ojciec: „z Polski”.– Tak samo jak portal, na którym zamawiasz fryzjera – dodaje matka, podczas gdy nastolatka przegląda oferty w aplikacji Booksy.CZYTAJ TAKŻE: Blik coraz popularniejszy. Liczba transakcji rośnie lawinowo– W Polsce tworzymy wiele wspaniałych projektów – mówi ojciec, pokazując dzieciom, że Polska jest największym producentem okien i drzwi, czy to, że budujemy ultraszybkie ładowarki samochodów elektrycznych.W momencie, gdy ojciec opowiada o polskiej rakiecie na ekologiczne paliwo, ze stolika startuje rakieta ILR-33 Bursztyn 2K, następnie po stoliku jeździ łazik marsjański zbudowany przez polskich studentów i latają stworzone w naszym kraju drony, które analizują glebę i pomagają zwiększać plony – w ten sposób kampania Wi Did It Poland przedstawiła w krótkim filmiku polskie innowacje. Na końcu filmiku pasażerowie dowiadują się, że także pociąg, którym jadą został wyprodukowany przez polską Pesę. Tylko na YouTube spot obejrzało ponad milion osób. Innowacje? Maria Skłodowska-CurieSkąd wzięła się idea takiej kampanii? Pomysł zrodził się podczas pobytu Olgi Kozierowskiej w Waszyngtonie. – Uczestniczyłam w wielu konferencjach. Byłam zarażona tym zachwytem, którym emanowali ludzie prezentujący swoje pomysły, swoje firmy, swoje projekty – opisuje.– Amerykanie uczą się „być wielcy” już w szkole, potrafią dostrzegać szklankę zawsze pełną – mówi. – Kiedy wróciłam do Polski, posłucham jak o swoich sukcesach mówią Polacy i poczułam niezgodę na tę wieczną skromność, ujmowanie sobie, wciąż pokutujące myślenie, że to, co z Zachodu jest lepsze, a nasze polskie pozostaje w tyle – podkreśla.Fundacja Włączeni Plus (organizator kampanii) przy współpracy z firmą 4P przeprowadziła ogólnopolskie badanie, które miało na celu sprawdzenie tego, jaka jest wiedza o polskich markach, polskich osiągnięciach, czy podejście naszych rodaków do dumy narodowej.CZYTAJ TAKŻE: Dr Maciej Kawecki o polskiej nauce: Niedofinansowana i niewydolna– Okazało się, że co czwarty Polak, czy Polka nie są w stanie wymienić żadnej marki, ani żadnej innowacji polskiej, z której byliby dumni, zadowoleni, którą by się chcieli pochwalić – podkreśla. Jak dodaje, co piąty Polak wstydzi się, że jest Polakiem, a byli to ludzie w głównej mierze młodzi, bo im starsza grupa wiekowa tym poczucie dumy było wyższe.– Wiedza wielu Polaków na temat polskich innowacji kończy się na Marie Skłodowskiej-Curie. Dobrze, że nasza noblistka ma tak silną markę, ale to jednocześnie pokazuje, że wiedza Polaków o tym co powstaje w Polsce, o wynalazkach, innowacjach z ostatnich 30-50 lat, jest znikoma. Jednocześnie okazało się, że jeśli nazwa firmy brzmi obco to często zakładamy, że jest to firma niepolska – wskazuje.– A jak nie wiemy, że coś jest polskie, to jak mamy być zachwyceni, jak mamy być dumni? – pyta. Tu też pojawia się kwestia inspiracji, czy motywacji. Jeśli widzimy, że rodakowi udało się osiągnąć sukces, to też chcemy do tego dążyć. Potrzebujemy Role-Models. – Maria Skłodowska-Curie już dawno nie żyje więc raczej nie stanie się bliskim wzorem do naśladowania dla 10 letniej dziewczynki. Mamy inne czasy, – mówi, dodając, że potrzebujemy inspiracji na miarę naszych czasów.Edukowanie i budowanie dumy Powstanie kampanii zbiegło się w czasie z dołączeniem Olgi Kozierowskiej do Rady NGO ds. prezydencji Polski w Radzie Unii Europejskiej, co pomogło uzyskać także patronat.– Tutaj otrzymałam ogromne wsparcie Ministry Magdaleny Sobkowiak-Czarneckiej, a co za tym idzie patronat Prezydencji Polski w radzie UE. Zebrałam think tank, czyli zaprosiłam do współpracy sprawdzonych ekspertów m.in. Olgę Adamkiewicz czy Karolinę Krzeską, byśmy wspólnie podjęli się realizacji tego wielkiego projektu. – mówi, dodając, że w ten sposób od „narzędzia do narzędzia zaczęły się przygotowania”.– Dlaczego teraz? Chodzi o wykorzystanie czasu, jakim jest prezydencja Polski w Radzie Unii Europejskiej, bo to jest czas, kiedy oczy wielu osób są zwrócone na Polskę, więc chcemy pokazać Polskę nowoczesną, dynamiczną, innowacyjną i to, że my tu też realizujemy wspaniałe projekty o czym warto głośno mówić i zainteresować tym innych – podkreśla. W Polsce kampania ma na celu edukowanie i budowanie narodowej dumy. – Trudno będzie budować poczucie dumy, jak nie ma wiedzy, nie ma świadomości o tym z czego warto być dumnym – mówi nasza rozmówczyni.– Najpierw więc zajmiemy się edukacją i świadomością Polaków, w zakresie co jest polskie, co powstało w Polsce – wskazuje dodając, że niektórzy myślą np, że Inpost nie powstał w Polsce, że Blik jest zagraniczny, że Booksy jest zagraniczne. – Chcemy to zmienić –podkreśla.Plany na przyszłość są również ambitne. W czerwcu ma ruszyć kolejna odsłona kampanii skupiająca się na tym, że słowa i to w jaki sposób mówimy o sobie i swoich projektach ma znaczenie. Kozierowska marzy również o przygotowaniu paczek wirtualnych wraz ze scenariuszem lekcji dla szkół.Niektóre rzeczy już budują pozytywny wizerunek naszego kraju. W Brukseli kampania miała swoją premierę 19 marca a wraz z nią pokazano interaktywną wystawę.– To jest makieta Polski, bardzo piękna, nowoczesna, po której jeździ pociąg, zatrzymuje się w różnych stacjach – mówi Olga Kozierowska. Jak dodaje, stacje są obszary biznesowe, kosmos, nowe technologie, medycyna, biotechnologia itd. Pociągiem można sterować – można więc „pojeździć” i poczytać o polskich innowacjach.Wystawa 4 marca przyjedzie do Polski, by stać się elementem różnych wydarzeń związanych z polską prezydencją, będzie też pokazana na IMPACT CEE i gali konkursu Sukces Pisany Szminką, 28 czerwca prawdopodobnie wróci do Brukseli na finał naszej prezydencji. Ponadto do wszystkich ambasad RP trafiają paczki wirtualne z materiałami promocyjnymi i informacyjnymi, przykładami scenariuszy wydarzeń, ale również z kontaktami do osób, które mogłyby na takie wydarzenia przyjechać i o swoich osiągnięciach opowiedzieć.Z kolei na stronie internetowej kampanii działa otwarty katalog innowacji. – Cały czas zgłaszają się nowe firmy z kolejnymi innowacjami, do czego zachęcam – wyjaśnia rozmówczyni naszego portalu.Codzienna dawka innowacji Kampania We Did It In Poland działa także w social mediach. Codziennie pojawiają się informacje o polskich innowacjach, a wkrótce rozpocznie się kampania radiowa poświęcona tej tematyce.Kampania obecnie poszukuje partnerów, którzy pomogą zwiększyć zasięg kampanii za granicą i zrobić kolejny spot o dumie narodowej, który poruszy serca. Olga Kozierowska podkreśla, że Wi Did It Poland nie jest tylko kampanią społeczną fundacji WłączeniPlus. – Naszym celem jest włączenie Polaków i skorzystanie z mocy wspólnotowości, tak by Polacy zaangażowali się – każdy na swój sposób – i zaczęli pokazywać, swoje osiągnięcia, swoje sukcesy, tak by głośno podziwiali i zachwycali się tym co polskie – mówi.