Pomagała Trumpowi, potem stała się niewygodna. Jak donoszą amerykańskie media, co najmniej trzech doradców Trumpa straciło pracę. To efekt "haków", jakie miała na nich znaleźć kontrowersyjna prawicowa skandalistka. Jak podała telewizja CNN, zwolnione zostały co najmniej trzy osoby, w tym dyrektor ds. wywiadowczych Brian Walsh, dyrektor ds. legislacyjnych Thomas Boodry oraz dyrektor odpowiedzialny za technologię i bezpieczeństwo narodowe David Feith. CNN sugeruje, że zagrożony zwolnieniem jest też zastępca prezydenckiego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Alex Wong.Zwolnienia w Białym Domu. W tle radykalna działaczkaWedług doniesień mediów, w tym m.in. AP, CNN i Axios, do zwolnień doszło po środowym spotkaniu Trumpa ze znaną ze skandali i rozsiewania spiskowych teorii skrajnie prawicową działaczką Laurą Loomer. „New York Times” podał, że przyszła ona na spotkanie z prezydentem z teczką kwitów na doradców Trumpa, mających rzekomo świadczyć o ich nielojalności i przeszłej krytyce prezydenta. Według amerykańskich mediów w spotkaniu uczestniczył szef NSC, doradca prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz, który miał bronić swoich podwładnych. Obecny miał być też wiceprezydent J.D. Vance.Rzecznik NSC Brian Hughes odmówił komentowania spraw personalnych. Do zwolnień dochodzi w momencie, gdy Waltz mierzy się z wewnętrzną i zewnętrzną krytyką w związku z aferą Signalgate, choć z doniesień prasy nie wynika, by to miało być głównym powodem zwolnień. Sam Waltz był niegdyś kojarzony z partyjnym establishmentem, lecz w ostatnich latach zmienił poglądy na te bliskie Trumpowi i jego ruchowi MAGA.Loomer od dawna znana jest z oburzających, w tym rasistowskich wypowiedzi, a także ze snucia spiskowych teorii, w tym m.in. o zamachach 11 września. Przez pewien czas kampanii wyborczej 2024 r. była widywana u boku Trumpa i podróżowała wraz z nim jego samolotem, lecz potem została odstawiona przez niego na boczny tor. Dwukrotnie bezskutecznie ubiegała się o mandat kongresmenki z Florydy.Czytaj także: Były bankier od Putina w USA. Dmitrijew proponuje inwestycje