Sekretarz Stanu USA wykłada oczekiwania. Donald Trump nie jest co do zasady przeciwnikiem NATO, a histeria wokół rzekomego wyjścia USA z Sojuszu jest nieuzasadniona – powiedział w Brukseli sekretarz stanu USA Mark Rubio. Wyłożył jednak oczekiwania, jakie Amerykanie mają wobec członków NATO. Najważniejsze kryterium Polska już spełnia. Rubio w czwartek przed spotkaniem z ministrami spraw zagranicznych państw Sojuszu w Brukseli powiedział, że Stany Zjednoczone są aktywne w NATO jak nigdy dotąd i chcą, by Sojusz był silniejszy. Dodał, że „rozprzestrzeniana w mediach histeria” wokół rzekomego wyjścia USA z NATO jest nieuzasadniona. Zobacz także: Cła – jest źle, a może być jeszcze gorzej. „Wracamy do lat 30. XX wieku” Obronność kosztujeSekretarz stanu USA oświadczył, że prezydent USA Donald Trump jasno wyraził poparcie dla NATO oraz że USA zamierzają pozostać w Sojuszu. – Chcemy jednak, żeby NATO było silniejsze, żeby było bardziej żywotne, a jedynym sposobem, żeby Sojusz był silniejszy i bardziej rentowny, jest zwiększenie zdolności (obronnych) naszych sojuszników (w NATO) – powiedział szef amerykańskiej dyplomacji, odnosząc się do postulatu zwiększenia wydatków na obronę przez państwa NATO. „Bezzębne” NATO. Tego Trump nie zniesie Rubio podkreślił, że NATO to nie tylko grupa partnerów i sojuszników, ale też zaawansowanych gospodarek zamożnych krajów, które są w stanie „zrobić więcej”. – Zapewniam, że my również mamy potrzeby krajowe, ale nadaliśmy priorytet obronie ze względu na rolę, jako USA odgrywają na świecie. Chcemy, żeby nasi partnerzy postąpili tak samo – powiedział sekretarz stanu USA. Zapewnił, że Trump nie jest przeciwko NATO jako takiemu. – Jest przeciwko NATO, które nie ma zdolności potrzebnych do wypełnienia zobowiązań, które traktat (waszyngtoński) nakłada na każde państwo członkowskie – podkreślił. Warunek USA dla Sojuszników Dlatego – argumentował Amerykanin – państwa NATO powinny zobowiązać się do zwiększenia wydatków na obronę do co najmniej 5 proc. PKB. – Chcemy stąd wyjść ze świadomością, że jesteśmy na (...) realistycznej drodze do tego, aby każdy z członków zobowiązał się i spełnił obietnicę osiągnięcia wydatków do 5 proc. (PKB). Dotyczy to również Stanów Zjednoczonych – powiedział Mark Rubio przed swoim pierwszym spotkaniem w formacie ministrów spraw zagranicznych państw NATO w kwaterze głównej Sojuszu w Brukseli. Przypomnijmy – w budżecie Polski już na 2025 rok zapisano 4,7 proc. Wydatków na obronność. To najwięcej spośród państw NATO. W 2026 roku ta kwota ma jeszcze wzrosnąć do co najmniej 5 proc. PKB. Zobacz także: Unia Europejska wzmacnia swoją obronność. PE poparł Tarczę Wschód Rutte: Dwa teatry zagrożeńSekretarz generalny NATO Mark Rutte na wspólnej konferencji z sekretarzem stanu USA Markiem Rubio ocenił, że dwa teatry zagrożeń – europejski i azjatycki – są coraz bardziej ze sobą połączone. W tym kontekście jako zagrożenie dla Sojuszu wymienił Rosję, Chiny, Iran i Koreę Północną.Dodał, że „Stany Zjednoczone są wiernym sojusznikiem w NATO” oraz że odbył „bardzo dobre spotkanie z prezydentem Donaldem Trumpem”.