Przykład koordynacji różnych służb. Elitarne szkolenie ratowniczo–poszukiwawcze BIZON CAMP 25 ruszy już wkrótce. To jedno z najważniejszych wydarzeń w Polsce w obszarze współpracy służb mundurowych i organizacji ratowniczych. W programie są m.in. całodniowe manewry z udziałem setek ratowników, symulujące rzeczywiste sytuacje kryzysowe. Szkolenie, zaplanowane w dniach 3–6 kwietnia odbędzie się na terenie Nadleśnictwa Solec Kujawski, z centralnym punktem dowodzenia w miejscowości Chrośna. W szkoleniu wezmą udział przedstawiciele licznych organizacji ratowniczych z całego kraju, w tym Państwowej Straży Pożarnej (PSP), Policji, Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (WOPR), zespołów ratownictwa medycznego, organizacji proobronnych oraz Wojska Polskiego.Symulacja rzeczywistych sytuacji kryzysowychOd 3 do 5 kwietnia uczestnicy wezmą udział w intensywnych szkoleniach obejmujących współpracę między jednostkami w zakresie działań poszukiwawczo–ratowniczych w trudnym, niezurbanizowanym terenie. 6 kwietnia odbędą się całodniowe manewry z udziałem setek ratowników, symulujące rzeczywiste sytuacje kryzysowe i wymagające skoordynowanego działania wielu służb.Kluczowe podsumowania i prezentacje wynikówZe względu na szczególne znaczenie finałowej części szkolenia, organizatorzy zapraszają przedstawicieli władz, mediów oraz służb ratowniczych do obecności 6 kwietnia o godzinie 12:00. Tego dnia odbędą się kluczowe podsumowania, prezentacje wyników manewrów oraz spotkania przedstawicieli najważniejszych organizacji ratowniczych i formacji mundurowych.Szkolenie BIZON CAMP 25 kontynuuje tradycję poprzednich edycji, które spotkały się z ogromnym uznaniem środowiska ratowniczego.Wydarzenie objęte zostało prestiżowym patronatem Ministerstwa Obrony Narodowej, a minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, przyjął funkcję członka Komitetu Honorowego.Organizatorzy zapraszają do śledzenia wydarzenia oraz do aktywnego uczestnictwa w przedsięwzięciu. Dzięki obecności mediów, w tym TVP INFO, do publiczności trafi wiedza o współpracy służb na rzecz bezpieczeństwa publicznego.Czytaj też: Zaatakowani ratownicy, uszkodzony ambulans. Trzeba było wezwać posiłki