„Pytanie dnia”. Zmiana terminu „marszu patriotów” to dobra decyzja – ocenił w programie „Pytanie dnia” Aleksander Kwaśniewski. Były prezydent nie ma wątpliwości, że w drugiej turze wyborów prezydenckich zobaczymy Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego. We wtorek kandydat KO Rafał Trzaskowski i premier Donald Tusk postanowili zmienić datę imprezy. Teraz marsz odbędzie się 25 maja. Jak podkreślił Trzaskowski, spotkanie powinno się odbyć między pierwszą a drugą turą wyborów prezydenckich – tak, aby jednoczyć „wszystkie siły demokratyczne”. Więcej o tym przeczytasz TUTAJ.– To dobry ruch – ocenił były prezydent Aleksander Kwaśniewski. Jak stwierdził „kampania wyborcza ma swoją dynamikę i marsz organizowany przed pierwszą turą byłby wiecem Trzaskowskiego”. – W tej sytuacji będzie to marsz dla demokratycznego kandydata, bo będą ścierać się ze sobą dwie różne wizje Polski – mówił w programie „Pytanie dnia”. „Pytanie dnia”: Aleksander KwaśniewskiDodał także, że nowa data wydarzenia sprawi, że pojawi się na nim „więcej poważnych postaci”. Sam jednak nie chciał zadeklarować, czy weźmie w nim udział. Kwaśniewski odniósł się do także do nazwy samego wydarzenia, bo – jak stwierdził – „wcześniej PiS zawłaszczył patriotyzm”. – Najbardziej skandaliczne było to, że PiS odbierał innym prawa do bycia patriotą, nazywając ich zaprzańcami czy zdrajcami – mówił.Zobacz także: Zawiadomienie o „zamachu stanu”. Prezes Trybunału wnioskuje do BodnaraW ocenie byłego prezydenta marsz „podniesie temperaturę kampanii, która do tej pory jest bardzo letnia”. Jako przyczynę wskazał sytuację międzynarodową. – Kandydatom show ukradli Trump, Putin czy Zełenski, bo ciężko przebić się, gdy tak ważne rzeczy dzieją się np. w Gabinecie Owalnym – mówił.„PiS zawłaszczył patriotyzm”Kwaśniewski nie ma wątpliwości, że Trzaskowski wygra pierwszą turą. – Dziś widziałem wyniki badań. KO ma około 35 proc. poparcia i nie widzę powodów, dla których ich kandydat miałby mieć gorszy wynik – mówił. Analogicznie przedstawił sytuację z Karolem Nawrockim. W jego przekonaniu wejdzie on do drugiej tury, uzyskując wynik o 5–8 punktów procentowych lepszy od Sławomira Mentzena. Zdaniem Kwaśniewskiego Mentzen korzysta obecnie z „efektu trzeciego”. – Podobnie wyglądało to w poprzednich wyborach, gdy dobre wyniki uzyskali Szymon Hołownia czy Paweł Kukiz – mówił. O kandydacie Konfederacji powiedział, że „nie ma on szans na drugą turę”.Niezależnie od wyników pierwszej tury były prezydent stwierdził, że Trzaskowskiemu nie będzie łatwo osiągnąć wynik 50 proc. plus 1. – Im więcej będzie czynił on gestów w stronę lewicy, tym trudniej będzie mu o głosy konserwatywnego elektoratu. Jak każdy kandydat znajduje się w pewnego rodzaju pułapce – mówił. Kampanię Nawrockiego porównał do strategii znanej z piłki nożnej. – Na razie mamy pierwszą połowę, chcą zagrać na zero z tyłu i spróbować zaatakować po przerwie – spuentował.