Program „Wisła”. Premier Donald Tusk podczas wizyty w Sochaczewie ostrzegł przed rosnącym zagrożeniem globalnej konfrontacji, którego symbolem stała się wojna na Ukrainie. Podkreślił, że NATO musi pozostać jednolite i wolne od wewnętrznych napięć. Premier Tusk wziął w poniedziałek 31 marca udział w uroczystości podpisania umowy międzyrządowej z USA ws. wsparcia logistycznego i technicznego dla polskich wyrzutni przeciwlotniczych Patriot pozyskiwanych w ramach programu „Wisła”.„Wszyscy chcemy pokonać zło, które się czai wokół naszych granic”Szef rządu zaznaczył, że w fundamentalnych sprawach nie ma konfliktu interesów między sojusznikami NATO. – Jeśli Polska jest przykładem tego, jak można nawet w bardzo trudnych okolicznościach trwać w sposób stabilny, z sojusznikami, ramię w ramię, to niech to będzie przykład dla wszystkich. Istnieją rzeczy ważne, ale istnieją też rzeczy najważniejsze, jak obrona zachodniej cywilizacji – mówił Tusk.Zauważył, że wojna na Ukrainie uświadomiła wszystkim, jak realne są ryzyka związane z nową globalną konfrontacją. – To jest czas na konsolidację, na pełną kooperację. Nie może być miejsca na konfrontację w obrębie Paktu Północnoatlantyckiego, pomiędzy sojusznikami. Wszyscy mamy jeden wspólny interes – zaznaczył premier.Jak przekonywał, Stany Zjednoczone mają w Polsce wyłącznie przyjaciół, tak samo jest w całej Europie. – Wszyscy chcemy pokoju, wszyscy chcemy pokonać zło, które się czai wokół naszych granic i wszyscy chcemy jak najbardziej stabilnej i pełnej współpracy w obrębie NATO. Silna Europa, silne NATO, suwerenna Ukraina – wszystko to elementy bezpiecznej przyszłości naszych narodów – powiedział Tusk.Premier zaapelował przy tym do państw NATO, by nie dać się poróżnić. Podziękował też żołnierzom i dowódcom Wojska Polskiego za codzienną służbę. Czytaj również: Tusk po spotkaniu z szefem NATO. „Artykuł piąty pozostaje w mocy”