„Poważne zakłócenia”. Kubańskie media informują, że w wyniku kradzieży 600 metrów kabla w Hawanie doszło do zakłóceń w łączności telefonicznej. Władze pogrążonej w długotrwałym kryzysie gospodarczym Kuby poinformowały w niedzielę o poważnych zakłóceniach łączności telefonicznej w Hawanie spowodowanych kradzieżą kabla. Lokalne media podkreślają, że od dwóch lat tego rodzaju awarie zdarzają się coraz częściej – od początku tego roku już siedmiokrotnie doszło do kradzieży kabli telefonicznych w różnych dzielnicach kubańskiej stolicy.Według przedsiębiorstwa państwowego Telecomunicaciones de Cuba złodzieje kradną przede wszystkim kable miedziane, które można z dużym zyskiem sprzedać na czarnym rynku.Kradzieże mienia publicznego stanowią jedno ze zjawisk towarzyszących kryzysowi gospodarczemu na Kubie, którego widocznym przejawem są codzienne przerwy w dostawie elektryczności oraz niedobory artykułów pierwszej potrzeby w sklepach – podkreśla „Tribuna de la Habana”, dodając, że najbardziej dotkliwy dla Kubańczyków jest prawie trzykrotny wzrost cen towarów i usług w ciągu ostatnich czterech lat oraz postępująca „dolaryzacja” rynku.Zobacz także: To się nie wydarzyło od czasów rewolucji. Kubie zaczyna brakować... kawy