Akcja może potrwać kilka godzin. Kilkanaście zastępów straży pożarnej gasi pożar lasu na tzw. poligonie między Rembertowem a Zielonką. Ogień rozprzestrzeniał się błyskawicznie, ale strażakom udało się ograniczyć zagrożony obszar do 6 ha. Gaszenie ognia w otwartym terenie po zmroku jest bardzo niebezpieczne. Zgłoszenie o pożarze tzw. poligonu (miejsce wykorzystywane do ćwiczeń przez wojsko) leżącego między Rembertowem a Zielonką, strażacy otrzymali ok. 16. Gdy na miejsce dojechały pierwsze zastępy okazało się, że płonie las oraz wrzosowiska i krzaki na dużej powierzchni. – Pożar rozprzestrzeniał się bardzo dynamicznie. Udało nam się ograniczyć jego teren do 6 h. Wiele w tym zasługi Lasów Państwowych, których samoloty dromader zrzucały wodę na objęty ogniem teren – powiedział portalowi TVP.Info mł. kpt. Jan Sobków, oficer prasowy Komendy Powiatowej PSP w Wołominie. Przed godz. 19 na miejscu działało 12 zastępów straży, zarówno ochotniczej jak i zawodowej z Wołomina i okolic oraz Warszawy. Akcja może potrwać nawet kilka godzin. – To duża powierzchnia, a w dodatku jest już ciemno i ciężko jest tam pracować. Jeżeli się okaże, że działania mogą zagrażać strażakom to akcja zostanie wstrzymana do świtu, ale miejsce będzie cały czas dozorowane przez strażaków – dodał mł. kpt. Sobków. Wołomińscy strażacy walczą też z pożarem lasu i traw w okolicy miejscowości Nowy Janków (gm. Wołomin). Tam zagrożenie jest znacznie mniejsze. Czytaj także: Szokujące odkrycie podczas pożaru trzcinowiska. Strażacy znaleźli zwęglone ciało