Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko. Tragedia w Prusicach na Dolnym Śląsku. W piątek późnym wieczorem funkcjonariusz służby więziennej zastrzelił domowników. Zginęła starsza kobieta i dziecko. Drugie dziecko zostało ranne. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, w chwili tragedii w domu było pięć osób: funkcjonariusz, jego partnerka, matka kobiety oraz dwoje małych dzieci. W pewnym momencie doszło do awantury.Mężczyzna miał wtedy wyciągnąć broń, zastrzelić matkę swojej partnerki i jedno z dzieci.Drugie dziecko zostało ranne. Obrażenia odniósł również mężczyzna. Oboje trafili do szpitala.Służby wyjaśniają, jaki był motyw sprawcyW rozmowie z TVP Info st. asp. Aleksandra Pieprzycka z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu nie chciała potwierdzić, czy mężczyzna strzelał ze służbowej broni.Do nocy na miejscu pracowały służby, które wyjaśniają teraz, co było przyczyną rodzinnej tragedii i jaki był motyw sprawcy. Śledztwo nadzoruje wrocławska prokuratura.Sprawdź także: Atak nożownika w centrum Warszawy. Policja zatrzymała trzy osoby