Motyw ataku jest nadal nieznany. Polak, który został ranny w wyniku ataku nożownika w Amsterdamie, został wypuszczony ze szpitala. Pozostałe ofiary nadal pozostają w placówkach medycznych, ich stan jest stabilny. Do ataku doszło w centrum miasta, na placu przylegającym do Pałacu Królewskiego. Dopiero po kilku minutach napastnik został zatrzymany i obezwładniony przez przechodnia – brytyjskiego turystę. Władze miejskie wyraziły podziękowanie za interwencję, dzięki której podejrzany został ujęty.Dziennik De Telegraaf informował, że uważa się, iż napastnik pochodzi z Europy Wschodniej. Ponieważ jednak miał kilka różnych, sfałszowanych dokumentów, policja uprzedziła, że do czasu finalnego potwierdzenia jego tożsamości nie będzie informować o pochodzeniu mężczyzny.Czytaj także: Turysta utknął w górach. Przeżył 10 dni jedząc... pastę do zębówNapastnik użył kilku nożyNapastnik w trakcie napaści, w której poza Polakiem ucierpiała również para Amerykanów, Belgijka i Holenderka, używał kilku noży – powiadomił portal.Motyw sprawcy jest nadal nieznany – podkreślił NL Times.Gorąca linia dla mieszkańcówW ubiegłym roku w Amsterdamie doszło do kilku ataków nożowników, w których podejrzanymi są osoby z zaburzeniami psychicznymi – przypomniała agencja AP. W ubiegłym miesiącu miasto uruchomiło gorącą linię dla mieszkańców, którzy dostrzegli w swoim otoczeniu osoby zachowujące się irracjonalnie i niepokojąco. Wdrożono ją po jednym z ataków z użyciem noża, gdy okazało się, że sprawca był sąsiadem ofiary. Czytaj także: Atak nożownika w centrum Amsterdamu. Wśród rannych Polak