Mieli kontakt przed jej śmiercią. Jarosław Kaczyński oraz prok. Ewa Wrzosek zostali wezwani do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga na przesłuchanie w charakterze świadków w sprawie śmierci Barbary Skrzypek, bliskiej współpracownicy prezesa PiS – dowiedział się portal TVP.Info. Zeznania mają złożyć także pełnomocnicy Geralda Birgfellnera, pokrzywdzonego w sprawie tzw. dwóch wież. – W sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci Barbary Skrzypek prokurator wezwał celem uzupełniającego przesłuchania członków najbliższej rodziny zmarłej tj. syna i męża Barbary Skrzypek. Wezwane w celu przesłuchania w charakterze świadków zostały także inne osoby, które miały kontakt ze zmarłą w okresie poprzedzającym jej zgon, tj. Jarosław Kaczyński, pełnomocnicy pokrzywdzonego, którzy brali udział w przesłuchaniu Barbary Skrzypek oraz prokurator Ewa Wrzosek. Przesłuchania wyżej wskazanych świadków rozpoczną się na początku kwietnia – poinformował prok. Norbert Antoni Woliński, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie. Przyczyną śmierci Skrzypek był rozległy zawał Wyjaśnieniem okoliczności śmierci Barbary Skrzypek zajmuje się Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga. Śledztwo zostało wszczęte w kierunku Art. 155 – nieumyślnego spowodowania śmierci. To standardowa kwalifikacja w tego rodzaju zdarzeniach. Barbara Skrzypek, wieloletnia współpracowniczka prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, zmarła w sobotę, 15 marca. Kilka dni wcześniej, w środę 12 marca, była przesłuchiwana w charakterze świadka w śledztwie dotyczącym spółki Srebrna. Chodzi o doprowadzenia austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie nie mniejszej niż 1,3 mln euro poprzez wprowadzenie go w błąd. – Przyczyną zgonu Barbary Skrzypek była niewydolność krążenia w przebiegu bardzo rozległego zawału tylnej ściany serca – poinformował 18 marca prok. Norbert A. Woliński. Podkreślił też, że w trakcie sekcji nie stwierdzono obrażeń mechanicznych, które mogły mieć wpływ na zgon. – Zabezpieczony został materiał do dalszych badań, które będą przeprowadzone – dodał. Czytaj także: Ujawniono wyniki sekcji zwłok. Znamy powód śmierci Barbary Skrzypek PiS sugeruje polityczne tło sprawy Środowisko Prawa i Sprawiedliwości wiążę tę śmierć ze stresem powstałym podczas przesłuchania, bez podawania dowodów na potwierdzenie tej tezy. Zarzuca się też, że do przesłuchania nie dopuszczono pełnomocnika świadka. W środę 26 marca były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro poinformował, że PiS złoży zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku z wykorzystaniem prokuratury do niszczenia opozycji. Jak dodał, takie działania skończyły się „strasznym dramatem”, czyli śmiercią Barbary Skrzypek. Zarówno przed wyznaczonym dniem przesłuchania, jak i w dniu przesłuchania ani Barbara Skrzypek, ani jej pełnomocnik „nie podnosili żadnych okoliczności dotyczących stanu zdrowia świadka, które mogłyby wpływać na zdolność do udziału w prowadzonej czynności procesowej”. Przesłuchanie prowadziła prokuratorka Ewa Wrzosek. W opublikowanym przez nią uzasadnieniu wyjaśniła, że to, czy interes faktyczny lub prawny świadka, czyli osoby niebędącej stroną, jest zagrożony i wymaga ochrony za pomocą wyznaczonego pełnomocnika, zawsze podlega ocenie organu procesowego. Prokuratura Krajowa i Ministerstwo Sprawiedliwości nie dopatrzyły się w działaniach prok. Wrzosek żadnych uchybień. Śledcza ma policyjną ochronę, odkąd stała się obiektem ogromnego hejtu. Czytaj także: Śmierć Skrzypek elementem „niszczenia opozycji”? PiS złoży zawiadomienie