Jeden ważny szczegół. W lutym 2025 r. banki udzieliły o 31,9 proc. mniej kredytów mieszkaniowych w porównaniu do lutego 2024 r. oraz o 8,1 proc. mniej w porównaniu do stycznia. Spadła też wartość udzielonych pożyczek. Eksperci przyznają jednak, że sytuacja nie tylko nie wygląda źle, ale wręcz świetnie. Wystarczy zwrócić uwagę na istotny szczegół. Jak podaje Biuro Informacji Kredytowej, pod względem wartości kredytów spadek wyniósł 32 proc. rok do roku i 9,9 proc. w porównaniu do poprzedniego miesiąca. Mimo to eksperci zapewniają, że wyniki wcale nie są tak złe, jak mogłoby się wydawać.„Sprzedaż kredytów hipotecznych wygląda zaskakująco dobrze. Bez programu wsparcia wartość akcji kredytowej w lutym br. wyniosła 6,24 mld zł i nie odbiega istotnie od wartości widzianych w drugiej połowie 2024 r. Co prawda odczyty rok do roku wskazują duże spadki, ale trzeba pamiętać, że w akcji kredytowej w lutym zeszłego roku było jeszcze 4,9 mld zł kredytów z puli Programu Bezpieczny Kredyt 2 proc., pochodzących z wniosków złożonych jeszcze w 2023 r. Gdy akcję kredytową z lutego ub. roku skorygujemy o tę wartość, to dynamika rok do roku wyniosłaby aż plus 46,2 proc.” – wyjaśnił główny analityk Grupy BIK Waldemar Rogowski.Z danych biura wynika, że w lutym tego roku średnia kwota kredytu mieszkaniowego wyniosła 417,21 tys. zł i była o 0,14 proc. niższa niż przed rokiem.Mniej chętnych na zakupy na raty BIK podał także, że w lutym 2025 r. udzielono o 29,3 proc. mniej kredytów ratalnych w porównaniu do lutego 2024 r. W ujęciu rocznym ich wartość spadła o 11,3 proc. Średnia kwota pożyczki ratalnej udzielonej w lutym wyniosła 2 358 zł, co stanowi wzrost o 25,4 proc. w porównaniu do lutego 2024 r.Wzrosty widać za to gołym okiem w kredytach gotówkowych. Pod względem wartości wzrosły one o 33,4 proc., a pod względem liczby – o 22,5 proc. Średnia kwota kredytu gotówkowego wyniosła 27 065 zł.„Klienci zaciągają kredyty gotówkowe na coraz wyższe kwoty, a głównym czynnikiem wzrostu sprzedaży w tym segmencie są, podobnie jak w ubiegłym roku, kredyty wysokokwotowe na ponad 50 tys. zł. Jest to w głównej mierze wpływ konsolidacji kredytów. Klienci decydują się na konsolidacje, łącząc kilka zobowiązań finansowych w jeden kredyt, w tym samym banku. Ale także dokonują konsolidacji zewnętrznej, przenosząc zobowiązania do nowego banku. Konsolidacjom często towarzyszy wzrost kwoty kredytu z uwagi na wydłużenie okresu kredytowania lub inne oprocentowanie” – przyznał ekspert.CZYTAJ TEŻ: Na rynku pracy wciąż zima. To pracodawcy rozdają karty