„Gość poranka”. Nie czuje się z tym dobrze. Zawieszenie prawa do azylu to naszym zdaniem niedobry ruch, który uderza w międzynarodowe standardy praw człowieka – powiedziała w programie „Gość Poranka” na antenie TVP Info ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Wyraziła nadzieję, że wprowadzone przepisy nie będą nadużywane. Dziemianowicz-Bąk wskazała, że kwestie bezpieczeństwa są kwestiami zasadniczymi. – W naszym przekonaniu, jako Lewicy, można godzić kwestie bezpieczeństwa z prawami człowieka – podkreśliła. Jak dodała, samo złożenie wniosku o ochronę międzynarodową nie powinno być zawieszane, ponieważ „jest to fundamentalny standard”.ZOBACZ TAKŻE: Bez prawa do azylu. Przepisy weszły w życie– Rozumiem, że z perspektywy pana premiera i szefa MSWiA, takie ruchy są konieczne. My tego zdania nie podzielamy – zaznaczyła. Dodała jednak, że w kwestii ochrony granic koalicjanci mówią jednym głosem. CZYTAJ TAKŻE: Likwidacja „ZUS-u dla kleru”. Rząd rozważy projekt ustawy LewicyDymisja Szejny?„Życzę mu zdrowia”– Nikomu dymisji nie życzę, natomiast uważam, że minister Szejna nie powinien pełnić tych obowiązków i ich nie pełni – powiedziała Dziemianowicz-Bąk wyrażając nadzieję, że wiceminister ten czas poświęci na powrót do zdrowia.Pytana o to, czy Szejna zostanie zdymisjonowany, odparła, że nie będzie przesądzać, w jaki sposób potoczy się wyjaśnienie sprawy.– Choroba alkoholowa nigdy nie mija. Życzenia wytrwałości są zawsze adekwatne – powiedziała. CZYTAJ TAKŻE: Problemy alkoholowe polityków. Poseł PSL: Odwołać takich delikwentówPytana o to, czy Lewica miała świadomość choroby Szejny przed desygnowaniem go na wiceszefa MSZ, odparła, że ona miała świadomość tego, że „Andrzej Szejna borykał się z takim wyzwaniem”. – Nigdy nie widziałam ministra Szejny w sytuacji zawodowej pod wpływem alkoholu (…). Były kroki celem skierowania Andrzeja Szejny na leczenie. To leczenie zostało podjęte – mówiła. „Nie ma wojny z klerem”Ministra zapewniła, że „nie ma wojny z klerem”, a likwidacja funduszu kościelnego jest „przywróceniem równowagi i równego traktowania”. – Naprawdę nie ma powodu, dla którego z wynagrodzenia pana redaktora i nas wszystkich mają być potrącane składki na emerytury księży czy biskupów – podkreśliła.ZOBACZ RÓWNIEŻ: Powstał rządowy zespół ds. Funduszu Kościelnego. Jakie ma zadania?– Rekompensata za wszystkie doznane krzywdy została wypłacona z nawiązką i nadszedł czas na równe traktowanie – wskazała.