Wielki talent z Filipin. Alex Eala pisze kolejną tenisową bajkę. 19-latka z Filipin już przeszła do historii, docierając do ćwierćfinału turnieju WTA 1000 w Miami. Po drodze pokonała m.in. mistrzynię Rolanda Garrosa z 2017 roku, Jelenę Ostapenko, a także piątą rakietę świata – Madison Keys. Teraz na jej drodze stanie Iga Świątek. Alex Eala zadebiutowała na światowej scenie już jako 12-latka, wygrywając prestiżowy turniej młodzieżowy Les Petit As. Rok później przeniosła się do akademii Rafy Nadala na Majorce. To decyzja, która – jak sama twierdzi – całkowicie odmieniła jej życie.– Nie miałam nikogo z Filipin, kto przetarłby szlak. Musiałam trenować za granicą, by rozwijać się w tenisie – przyznała Eala w jednym z wywiadów. – Mam nadzieję, że to, co robię, pchnie filipiński tenis o krok dalej.Tenisową szkołę ukończyła z wyróżnieniem w czerwcu 2023 roku. Do zdjęć pozowała z samym szefem, Rafaelem Nadalem, a także gościem honorowym, którym była... Igą Świątek.Czytaj też: Rosjanie na igrzyskach? Włoski wicepremier jest na „tak”Eala nie narzekała na brak sportowych genów. Jej matka, Rizza Maniego-Eala, była reprezentantką Filipin w pływaniu i medalistką Igrzysk Azji Południowo-Wschodniej, a brat Miko grał w tenisa na Uniwersytecie Stanowym Pensylwanii.Choć dopiero teraz przebija się do ścisłej czołówki WTA, Alex Eala już wcześniej zaznaczyła swoją obecność na największych kortach świata. W 2022 roku jako pierwsza Filipinka wygrała turniej wielkoszlemowy w grze pojedynczej – US Open Juniorek.Wcześniej zdobywała też tytuły deblowe w Australian Open (2020) i Roland Garros (2021), a w rankingu juniorek była klasyfikowana nawet na 2. miejscu na świecie.Na profesjonalnym szlakuEala przeszła na zawodowstwo w wieku 15 lat i od tamtej pory wygrała pięć turniejów ITF w singlu oraz trzy w deblu. W 2024 roku triumfowała na mniej prestiżowych turniejach we Francji, Hiszpanii i Indiach.Choć wielkoszlemowy debiut w głównej drabince wciąż przed nią, to kilka razy była już blisko, odpadając w decydujących rundach eliminacji. Turniej w Miami może znacząco wpłynąć na jej położenie. Dzięki cennym zwycięstwom, z pewnością poprawi najlepszy rankingowy wynik w karierze. Do tej pory była na 138. miejscu. Teraz wskoczy zapewne do pierwszej „setki”.W Miami Open 2025 Eala najpierw pokonała Katie Volynets, następnie sensacyjnie wyeliminowała Jeļenę Ostapenko, a potem sprawiła jeszcze większą niespodziankę, wygrywając z Madison Keys – piątą rakietą świata. To pierwszy taki wyczyn filipińskiej tenisistki w historii kobiecego touru od czasu powstania rankingu WTA w 1975 roku.Teraz przed nią największe wyzwanie – pojedynek z Igą Świątek, liderką rankingu i pięciokrotną mistrzynią Wielkiego Szlema.Eala nie kryje się ze swoimi ambicjami. I nie ugina kolan przed nikim.– Każda zawodniczka marzy, by być w tym miejscu. To krok we właściwym kierunku – mówiła po zwycięstwie nad Keys. – Jestem dumna z tego, co osiągnęłam, ale to tylko dodaje mi motywacji.Jeśli utrzyma taką formę, nie tylko spełni swoje marzenia, ale stanie się jedną z twarzy nowej generacji kobiecego tenisa. A Filipiny? Już mają swoją gwiazdę.Czytaj też: Przełomowa decyzja. Kobiety przejdą obowiązkowe testy płciKiedy mecz Świątek z Ealą?Mecz Igi Świątek z Alex Ealą zaplanowano na środę, na godz. 18:00 czasu polskiego. Zwyciężczyni awansuje do półfinału, w którym zmierzy się z lepszą ze starcia Emmy Raducanu i Jessiki Peguli.Pewne gry w drugim półfinale są już Aryna Sabalenka i Jasmine Paolini, która w dwóch setach pokonała naszą Magdę Linette.