„Gość poranka”. – Rosja jest agresorem, a Putin dyktatorem. Mam wiele obaw co do tego, jaki będzie finał rozmów w sprawie zawieszenia wojny w Ukrainie – powiedziała w „Gościu poranka” Agnieszka Pomaska, posłanka Koalicji Obywatelskiej i szefowa sejmowej komisji do spraw Unii Europejskiej. W stolicy Arabii Saudyjskiej, Rijadzie, zakończyły się w poniedziałek wieczorem rozmowy delegacji USA i Rosji w sprawie wojny na Ukrainie. Negocjacje, mające charakter techniczny, trwały około 12 godzin. Niezależny portal rosyjski Meduza podał, powołując się na agencje informacyjne, że wspólne oświadczenie Rosji i Stanów Zjednoczonych zostanie opublikowane we wtorek.– Wszyscy bardzo byśmy chcieli, żeby doszło do porozumienia i do zawieszenia broni. Tylko zwracam uwagę na to, że mówimy o rozmowie Stanów Zjednoczonych z Rosją. A gdzie Ukraina? Pokój musi być przede wszystkim sprawiedliwy, uczciwy. Musi dojść do porozumienia stron, które są w konflikcie. Przy każdej okazji będę przypominała, że to Rosja jest agresorem, że Putin jest dyktatorem. Mam wiele obaw co do tego, jaki będzie finał takich rozmów – powiedziała w „Gościu poranka” Agnieszka Pomaska.– Stany Zjednoczone występują w pozycji negocjatora i dlatego też niewiele wiemy. Myślę, że jeszcze daleko do pozytywnego rozwiązania. Nie mam żadnego zaufania do Putina i Rosji. Rosja wywołała ten konflikt, mamy pełnoskalową wojnę od ponad trzech lat. Nie mam wrażenia, żeby Rosja była zainteresowana jej zakończeniem, a na pewno nie jest gotowa do ustępstw – dodała.Zobacz także: Nieprzypadkowy ruch. Rosja prowadzi manewry z rakietą międzykontynentalnąZdaniem posłanki „w interesie Polski i w interesie bezpieczeństwa całej Europy jest to, żeby Ukraina mogła decydować o sobie, żeby była państwem suwerennym, niepodległym, żeby mogła decydować o sojuszach, które chce zawierać”.– Rosja ma dokładnie przeciwne cele. Chodzi jej o to, żeby podzielić Europę, żeby podzielić terytorialnie Ukrainę, żeby Ukraina nie mogła wejść do NATO, do Unii Europejskiej, żeby nie mogła mieć w ogóle takich aspiracji. To jest bardzo poważny konflikt i załatwienie go w parę dni jest po prostu niemożliwe – powiedziała Pomaska.„PiS zachowuje się nieodpowiedzialnie”– Prawo i Sprawiedliwość w ostatnim czasie zachowuje się bardzo nieodpowiedzialnie. Rezolucja Parlamentu Europejskiego, przeciwko której głosowało PiS, mówi, że Tarcza Wschód jest kluczowym elementem zabezpieczającym granice nie tylko Polski, ale również Unii Europejskiej. W tej rezolucji 16 razy jest wymienione NATO. Wszelkie działania na poziomie Unii Europejskiej mają być uzupełnieniem, ale też mają sprawić, że będziemy bardziej odporni na różne sytuacje, chociażby na to, co dzieje się w Stanach Zjednoczonych, na nową politykę USA wobec Europy – dodała posłanka Koalicji Obywatelskiej.– PiS za czasów swoich rządów poruszał się w Europie jak słoń w składzie porcelany. Oni chcieliby jednoosobowo decydować o wszystkim w Unii Europejskiej, dlatego nie podejmowali żadnych negocjacji ani decyzji i nie mieli partnerów. Dzisiaj głównym blokującym w Unii Europejskiej, jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa, ale też dozbrojenia i w ogóle współpracy w tym wymiarze, są Węgry. To właśnie na ten kraj stawiało PiS, gdy sprawowało władzę. Nie przypadkiem na Węgry uciekł były wiceminister sprawiedliwości i poseł PiS Marcin Romanowski. Prawo i Sprawiedliwość ma dziś problem - obrało jednokierunkową drogę w swojej polityce zagranicznej – stwierdziła Pomaska.Zobacz także: Trump kłóci się z Zełenskim o wpływy Putina. „Rosja chce to skończyć”Dodała, że „w polityce zagranicznej, żeby być szanowanym, trzeba też szanować innych. Trzeba współpracować, szukać partnerów i na to stawia rząd Donalda Tuska”.– To dokładnie odwrotnie, niż miało to miejsce za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Ich polityka zagraniczna poniosła klęskę, po prostu zbankrutowała. Proszę sobie wyobrazić, jak dzisiaj wyglądałaby pozycja Polski, gdyby rządziło Prawo i Sprawiedliwość. PiS szuka konfliktów, nie może się z nikim dogadać. Tak naprawdę wykorzystuje spory na użytek polityki wewnętrznej. To jest droga donikąd – powiedziała szefowa sejmowej komisji do spraw Unii Europejskiej.„Dwa filary bezpieczeństwa Polski”– Bezpieczeństwo Polski opiera się na dwóch filarach: europejskim i transatlantyckim. Budujemy oba te fundamenty i dbamy o relacje, ale do tego potrzebna jest współpraca z obu stron. Musimy być przygotowani na każdy scenariusz. Chcę zwrócić uwagę, że minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski już trzykrotnie spotkał się z sekretarzem stanu USA, Marco Rubio. Utrzymujemy stały kontakt z amerykańską administracją. Obecnie przeznaczamy już 4,7 proc. PKB na obronność, co czyni nas liderem nie tylko w Europie. To robi wrażenie na Amerykanach i wzmacnia naszą wiarygodność jako partnera. Będziemy również zabiegać w Stanach Zjednoczonych o gwarancje bezpieczeństwa dla Polski i całej Europy – poinformowała posłanka.Zobacz także: Niespodziewany prezent od Putina dla Trumpa. „Bardzo osobisty”