Mężczyzna nie żyje. Mężczyzna, który wpadł do dużego zapadliska w stolicy Korei Południowej, został znaleziony martwy – poinformowała lokalna straż pożarna. Do zdarzenia doszło w poniedziałek w dzielnicy Gangdong w Seulu. Mężczyzna jechał na motocyklu, gdy nagle zapadła się pod nim jezdnia.Ratownicy odnaleźli jego ciało pod ziemią we wtorek rano, około 50 metrów od miejsca, w którym wpadł do dziury. Wcześniej odnaleziono jego telefon komórkowy oraz motocykl.W wyniku zapadnięcia się jezdni ranny został inny mężczyzna – kierowca samochodu.Zobacz także: Zapadlisko pochłonęło ciężarówkę z kierowcą w środku. Namierzono kabinęW sieci krąży nagranie z kamery samochodowej, które prawdopodobnie uchwyciło moment zapadnięcia się drogi w pobliżu skrzyżowania. Widać na nim, jak motocyklista wpada do dziury, podczas gdy jadący przed nim samochód unika wypadku.Jak podały lokalne media, zapadlisko ma 20 metrów szerokości i 20 metrów głębokości.Kim Chang-seop, szef straży pożarnej w Gangdongu, powiedział na konferencji prasowej, że wewnątrz dziury znajdowało się 2000 ton ziemi zmieszanej z wodą. Przyczyna powstania zapadliska nie została jeszcze ustalona.Z raportu niedawno przedstawionego władzom Seulu wynika, że w ciągu ostatniej dekady w mieście odnotowano 223 przypadki zapadlisk.Jednym z najczęstszych powodów ich powstawania jest rozpad skał, takich jak wapień czy kreda. Proces ten może zachodzić stopniowo, powodując powiększanie się zagłębienia w ziemi.Jednak działalność człowieka, taka jak prace wykopaliskowe, również może przyspieszać powstawanie zapadlisk lub prowadzić do podobnych zapadnięć gruntu.Zobacz także: Zapadlisko w centrum Gdańska. Magistrat ma dobre wiadomości