Demokraci nie są przekonani. Joe Biden, który mierzy się ze spadkiem popularności, powraca do życia publicznego. Wraz z żoną Jill pojawili się na premierze sztuki Szekspira na Broadway'u. Były prezydent chce pomóc Demokratom. Pojawienie się na premierze „Otella” jest pierwszym publicznym wystąpieniem byłego prezydenta Joe Bidena, od czasu odrzucenia jego oferty pomocy w zbiórce funduszy na jego partię, która boryka się z problemami finansowymi. Przed sztuką para pozowała do zdjęcia na dachu budynku na Manhattanie. Premiera „Otella” na Broadway'uW spektaklu „Otello” główne role zagrali Denzel Washingtonem i Jake Gyllenhaal. Broadway'owska wersja szekspirowskiego dramatu zarobiła 2,8 miliona dolarów w ciągu tygodnia – co czyni ją najbardziej dochodową w historii.Washington stwierdził, że to doświadczenie „było najbardziej ekscytujące w tym stuleciu”. 44-letni Gyllenhaal przekazał z kolei reporterom, że „całą karierę pracował na ten moment”. Podczas premiery sztuki były prezydent Joe Biden zrobił sobie zdjęcie z głównymi odtwórcami głównych ról. Okoliczności publicznego wystąpienia BidenaZaledwie kilka dni przed wyjściem pary do teatru, Biden nakłaniał nowego przewodniczącego partii DNC, Kena Martina, aby pozwolił mu pomóc w zbieraniu funduszy, byciu gwiazdą wieców i przeciwstawieniu się radykalnej likwidacji jego polityki przez Trumpa. Wewnętrzne sondaże i wywiady z działaczami Demokratów wskazują, że wpływ byłego prezydenta USA gwałtownie zmalał od czasu przegranej w listopadowych wyborach.Sondaż NBC News wykazał, że tylko 27 proc. zarejestrowanych wyborców pozytywnie ocenia Partię Demokratyczną – to najniższy wynik sondażu od 1990 roku. Tylko 1 procent Demokratów stwierdziło, że Biden reprezentuje ich podstawowe wartości.Wobec tego, że Trump wprowadza całą serię rozporządzeń wykonawczych, które osłabiają ochronę środowiska, cofają reformy imigracyjne i tną programy zdrowotne, Biden zaoferował, że stanie się głosem oporu – choć nikt go o to nie prosił. Przedstawiciel Demokratów, Alan Kessler, powiedział reporterom: „Jest mnóstwo ludzi, którzy nadal kochają Joe Bidena. Ale czas iść dalej”.– We „właściwym czasie” Biden może okazać się atutem dla partii, prowadząc kampanię w wybranych obszarach, takich jak jego rodzinne miasto Scranton w Pensylwanii, ale czyż nie jest tak teraz – dodał Kessler.Czytaj także: Koniec specjalnego traktowania. Trump odebrał przywileje dzieciom Bidena