„Prywatyzacja zdrowia w Polsce”. Lider Polski 2050 Szymon Hołownia zapowiedział walkę o zmianę w składce zdrowotnej dla przedsiębiorców od 2026 r. Lewica natomiast podkreśliła, że nigdy nie wyrazi zgody na jej obniżenie. – Będziemy stawiać opór w tej sprawie; jest to przygotowanie do prywatyzacji zdrowia w Polsce – oceniła partia Razem. W koalicji rządzącej nie ma większości dla projektu obniżenia składki. W ubiegły czwartek posłowie mieli głosować nad projektem obniżającym składkę zdrowotną dla przedsiębiorców od 2026 r. Wprowadza on dwuelementową podstawę wymiaru składki zdrowotnej dla przedsiębiorców – do pewnego poziomu będzie ona ryczałtowa, a od nadwyżki dochodów będzie procentowa. Rano tego dnia sejmowe komisje zarekomendowały odrzucenie poprawek Konfederacji oraz wniosku Lewicy o odrzucenie projektu. Projekt nie znalazł się jednak w harmonogramie głosowań.Hołownia zapowiada walkęHołownia mówił w poniedziałek dziennikarzom, że zmiana w składce zdrowotnej to dla wielu przedsiębiorców „być albo nie być” ich biznesów. Dlatego – przekonywał – ta sprawa nie powinna być wstrzymywana. Podkreślił, że jego zdaniem rozwiązaniem problemu nie jest ponowne „dosypanie” środków na ten cel, jak według niego chce Lewica, tylko wprowadzenie systemowej zmiany. Zaznaczył, że tego oczekują ich wyborcy.– Umówiliśmy się na coś i powinniśmy to dowieźć. Jestem o tym przekonany, o składkę zdrowotną będziemy walczyć, tak samo jak walczymy o spółki Skarbu Państwa (projekt dot. wykluczenia polityków z rad nadzorczych spółek Skarbu Państwa). Raz nam wywalili, położymy po raz drugi. Składka zdrowotna nie została dowieziona, będziemy cisnąć po raz kolejny. Dlatego, że na to się z ludźmi umówiliśmy i nie przewiduję w tej sprawie żadnych kompromisów – stwierdził Hołownia.Założenia projektuZmiany w składce zdrowotnej miałby kosztować budżet państwa 4,6 mld zł, a przepisy obowiązywać od początku 2026 r. Ich przeciwniczką jest m.in. ministra zdrowia Izabela Leszczyna. W ubiegłą środę zapowiedziała, że na pewno nie zagłosuje za obniżeniem składki zdrowotnej. Mówiła, że jest po rozmowach z Ministerstwem Finansów i jej zdaniem NFZ „z pewnością tego nie udźwignie”.Razem mówi o prywatyzacji zdrowia w Polsce– Partia Razem nie popiera tego projektu – powiedział w rozmowie z TVP Info rzecznik Razem Mateusz Merta.Czytaj też: Nowy system kontroli szczepień dzieci. Padła konkretna data– Bardzo mocno walczyliśmy z wprowadzeniem tego rozwiązania w Sejmie. Jest to niesprawiedliwe uprzywilejowanie przedsiębiorców wobec milionów pracowników zatrudnionych na etacie. Jest to przepis na obrabowanie NFZ. W trakcie dyskusji i prac nad budżetem państwa podkreślaliśmy, że w budżecie NFZ na ten rok brakuje 20 mld zł, żeby zrealizować wszystkie zaplanowane świadczenia – wskazał Merta.Jak dodał rzecznik, „realnie grozi nam zamykanie w tym roku kolejnych oddziałów szpitalnych, grozi nam to, że bardzo wiele osób, które mają zaplanowane zabiegi, tych zabiegów i świadczeń w tym roku nie otrzyma”. – Dodatkowe pomysły rządu, żeby wypompować pieniądze z publicznej ochrony zdrowia, są z naszej perspektywy nieakceptowalne. Cieszymy się, że na tym etapie udało się na poziomie prac komisji wstrzymać procedowane projektu. Oczywiście mamy świadomość, że nadal jest duże ryzyko powrotu tego pomysłu. Razem będzie konsekwentnie stawiać w tej sprawie opór i sprzeciwiać się wszystkim pomysłom prowadzącym do zmniejszenia środków na publiczną ochronę zdrowia. Realnie jest to przygotowanie do prywatyzacji zdrowia w Polsce. Na to nie ma naszej zgody – podsumował rzecznik.Lewica jest przeciwTakże szefowa klubu Lewicy Anna Maria Żukowska podkreśliła, że klub Lewicy – od początku krytykował projekt nowelizacji. – Powiedzieliśmy, że nie zagłosujemy za tym rozwiązaniem, które wyjmuje pieniądze z funduszy opieki zdrowotnej, zamiast te fundusze do niej przynosić. I będziemy to robić konsekwentnie, jeżeli będą podejmowane kolejne próby wprowadzenia tego nieodpowiedzialnego rozwiązania – zapowiedziała posłanka.Rzecznik prasowy Koalicyjnego Klubu Parlamentarnego Lewicy Łukasz Michnik, dopytany przez nas, czy Lewica byłaby w stanie poświęcić koalicję, gdyby nie doszło do porozumienia w tej sprawie ocenił, że „nie należy rzucać takich słów w tak trudnych czasach”.- Widzimy jakie notowania ma Konfederacja oraz Prawo i Sprawiedliwość. Przede wszystkim trzeba rozmawiać w ramach koalicji nad sensownymi rozwiązaniami. Propozycja Szymona Hołowni nie ma sensu. Będziemy po prostu głosować przeciwko – wskazał rzecznik. – Mamy swój projekt na stole, będziemy przekonywać, również publicznie, żeby ten projekt procedować. Nie mamy żadnego zaplanowanego spotkania z Hołownią, ale może coś się zmieni. Są spotkania liderów koalicji, tam również takie sprawy się rozstrzygają – wskazał. Czytaj też: Utworzenie Krajowej Sieci Kardiologicznej. Co oznacza dla pacjentów?PiS jeszcze nie zdecydowałNatomiast szef klubu PiS Mariusz Błaszczak ocenił, że rządowy projekt dot. obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców nie rozwiązuje problemu, jakim jest potrzeba zagwarantowania wsparcia dla małych przedsiębiorstw. Zaznaczył, że PiS zdecyduje na sali sejmowej, jak zagłosuje w tej sprawie.Zyski dla przedsiębiorcówWedług resortu finansów, na reformie zyska ok. 2,45 mln przedsiębiorców; wyższe składki niż obecnie mieliby zapłacić podatnicy o największych przychodach rozliczających się ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych. Według oceny skutków regulacji w 2026 r. wpływy ze składki zdrowotnej miałby się zmniejszyć o 5 mld 854 mln zł.Jest to druga rządowa inicjatywa dotycząca obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. W listopadzie 2024 r. Sejm uchwalił nowelizację likwidującą obowiązek naliczania składki zdrowotnej od zbycia środków trwałych, np. aut, i obniżenie minimalnej podstawy jej wymiaru do 75 proc. minimalnego wynagrodzenia.Czytaj też: Otyłość a stan cywilny. Naukowcy znaleźli zależność