„Pospieszył się z deklaracjami”. Brytyjscy wojskowi odrzucili plan premiera Starmera dotyczący wysłania sił pokojowych na Ukrainę – poinformował „The Telegraph”. Brytyjskie wojsko odrzuciło plan premiera Keira Starmera dotyczący wysłania sił pokojowych na Ukrainę w ramach „koalicji chętnych” – podał „The Telegraph”, powołując się na źródła wojskowe. Według nich dowództwo wojskowe kraju uważa wypowiedzi premiera w tej sprawie za „polityczny teatr”.„Nie będzie nawet jak się obroni攄Starmer pospieszył się z deklaracjami na temat wojsk na Ukrainie, nie do końca rozumiejąc temat. Dlatego teraz słyszymy o tym mniej, a więcej o samolotach i okrętach, co jest łatwiejsze do zrealizowania i nie wymaga bazowania na Ukrainie” – powiedział jeden z rozmówców gazety, związany z armią.Inne źródło podkreśliło, że rozmowy na temat utworzenia „koalicji chętnych” do wysłania wojsk na Ukrainę są skomplikowane, ponieważ „nikt nie wie, na czym dokładnie miałaby polegać misja”„Co mogą zrobić 10-tysięczne międzynarodowe siły stacjonujące na zachodzie kraju, ponad 400 kilometrów od linii frontu? Nawet nie będą w stanie się obronić” – zauważył rozmówca „The Telegraph”, przypominając, że na Ukrainie i wokół niej znajduje się 700-tysięczna armia Rosji. Dodał, że pozostaje wiele pytań dotyczących rozmieszczenia sił pokojowych, ich zaopatrzenia, dowództwa oraz długości ich pobytu na Ukrainie. „To polityka. Nie ma tu żadnego elementu militarnego” – podsumował.Zobacz także: Rosja ma nowego-starego arcywroga. Tropi „podżeganie do wojny”Wcześniej źródła „Bloomberga” podały, że Biały Dom liczy na osiągnięcie zawieszenia broni na Ukrainie do 20 kwietnia, kiedy prawosławni i katolicy będą obchodzili Wielkanoc. Zdaniem źródła „The Telegraph” do tego czasu Wielka Brytania nie zdoła „nawet w przybliżeniu” opracować żadnego planu dotyczącego utrzymania pokoju na Ukrainie.Plan Starmera i MacronaTymczasem 24 marca szef brytyjskich sił zbrojnych, admirał Tony Radakin, ma spotkać się w Londynie z kierownictwem francuskiego Sztabu Generalnego, aby omówić szczegóły ewentualnej misji pokojowej. „Proces, który obecnie odbywa się pod przewodnictwem premiera Starmera i prezydenta Francji Emmanuela Macrona, przygotowuje Europę i Ukrainę na to, co nastąpi w przyszłości – powiedział Radakin.Plan Starmera i Macrona dotyczący rozwiązania konfliktu na Ukrainie zakłada w pierwszym etapie 30-dniowe zawieszenie broni w powietrzu i na morzu oraz rezygnację z ataków na infrastrukturę energetyczną. W drugim etapie planowane jest rozmieszczenie kontyngentu sił pokojowych na Ukrainie. Starmer podkreślił, że Europa powinna mieć gotowy plan na wypadek zawarcia porozumienia pokojowego. – Nie możemy czekać na układ, a potem powiedzieć: „OK” i dopiero wtedy zacząć się zastanawiać” – wyjaśnił. Według niego Europa powinna odegrać kluczową rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa na Ukrainie.Rosyjskie władze wielokrotnie sprzeciwiały się obecności sił pokojowych z krajów NATO i UE na terytorium Ukrainy. Kreml ostrzegł, że wysłanie europejskich sił pokojowych doprowadzi do dodatkowych problemów w relacjach Zachodu z Moskwą.Zobacz także: Nie ma co siedzieć i czekać na Putina. „Musimy iść naprzód”