Masakry w Sudanie Południowym. Szef Sił Obronnych Ludu Ugandy generał Muhoozi Kainerugaba stwierdził, że ma dość zabijania członków plemienia Nuer z Sudanu Południowego. Przywódca zbrodniczych oddziałów ocenił, że Nuerowie powinni się poddać i dać mu tysiąc krów, aby przestał ich mordować. „Mam dość zabijania Nuerów. Powiedzcie swojemu przywódcy Riekowi Macharowi, żeby przyszedł i uklęknął przed prezydentem Salvą Kiirem” – napisał Kainerugaba, dając do zrozumienia, że Uganda stoi po stronie prezydenta Sudanu Południowego. Dodał też, że buntownicy, aby go udobruchać, muszą dać mu tysiąc krów.Wcześniej Kainerugaba napisał, że wojska ugandyjskie weszły do Sudanu Południowego, aby chronić prezydenta Kiira i zabezpieczyć stolicę kraju, Dżubę. Zagroził, że każdy ruch przeciwko prezydentowi będzie równoznaczny z wypowiedzeniem wojny Ugandzie.Kainerugaba, którego ojcem jest prezydent Ugandy Yoweri Museveni, słynie ze swoich kontrowersyjnych postów pisanych zwykle późnym wieczorem i wczesnym rankiem na X. W przeszłości często denerwował sąsiednie kraje i wywoływał dyplomatyczne spory.Generał groził inwazją po zaprzysiężeniu TrumpaW grudniu groził, że jego armia zajmie stolicę Sudanu, Chartum, gdy tylko prezydent-elekt USA Donald Trump obejmie urząd. Sudan zażądał wówczas oficjalnych przeprosin od rządu Ugandy za – jak to określił – obraźliwe i niebezpieczne komentarze. Szef ugandyjskiej armii groził też inwazją na Kenię i zdobyciem Nairobi w ciągu kilku dni. Jego ojciec później przeprosił sąsiedni kraj.Uganda już raz interweniowała w Sudanie Południowy, gdy w grudniu 2013 roku wybuchła tam kolejna w krótkiej historii kraju wojna domowa między plemionami Nuerów i Dinka. Wówczas ugandyjskie ministerstwo spraw zagranicznych również twierdziło, że siły zbrojne Ugandy przybyły, aby chronić międzynarodowe lotnisko w Dżubie i zapewnić ewakuację Ugandyjczyków. Jednak Siły Obronne Ludu Ugandy wdały się w walkę z rebeliantami i zostały oskarżone o użycie bomb kasetowych przeciwko rebeliantom.Czytaj więcej: Masakra w kościele. Ścięli głowy kobietom i dzieciom