Wielkie nazwiska w grze. Nowy James Bond nadal nie ma twarzy, ale o kolejnej części przygód słynnego agenta wiadomo coraz więcej. Producenci szukają reżysera, scenarzyści już podobno pracują, a wśród kandydatów do stołka reżyserskiego pojawiło się mocne nazwisko: Alfonso Cuarón. Wciąż nie wiadomo, kto zagra nowego agenta 007, ale znacznie więcej dzieje się po drugiej stronie kamery. Zgodnie z informacjami "The Sun", scenarzyści do 26. części przygód Jamesa Bonda zostali już zatrudnieni, choć oficjalnie nie ogłoszono jeszcze ani reżysera, ani producentów. Trwają formalności związane z wartym miliard dolarów przejęciem praw przez Amazon, który finalizuje wykupienie udziałów Barbary Broccoli – dotychczasowej strażniczki serii. Dopiero po zamknięciu tej transakcji ruszy machina promocji.Tymczasem coraz więcej mówi się o potencjalnym reżyserze filmu. Na liście mają znajdować się m.in. Edward Berger („Na Zachodzie bez zmian”) i Alfonso Cuarón („Grawitacja”, „Roma”). Matthew Belloni z serwisu Puck twierdzi, że to właśnie Cuarón jest głównym kandydatem – tak powiedział w podcaście The Town. „To spekulacja, ale z dobrze poinformowanych źródeł. I to nie będzie Nolan. On ma zajętą najbliższą półtoraroczną przyszłość przy ekranizacji Odysei” – zaznaczył Belloni. „Amazon nie chce czekać. Jeff Bezos mówi: 'Dajcie mi film o Bondzie teraz'. I wygląda na to, że Cuarón pasuje im idealnie.”Stare znajomościDlaczego właśnie Cuarón? Według Belloniego kluczowe jest jego długoletnie partnerstwo z Davidem Heymanem – jednym z producentów nowego Bonda. Obaj pracowali razem przy filmie „Harry Potter i Więzień Azkabanu”, a później przy Grawitacji, za którą Cuarón zdobył Oscara. Heyman zbudował swoją pozycję dzięki takim hitom jak Paddington, Barbie, Wonka czy filmy Tarantino i Baumbacha. Współpraca z Cuarónem byłaby więc naturalnym krokiem.Co ciekawe, Cuarón już kiedyś był blisko Bonda. Na festiwalu w Marrakeszu w 2024 roku zdradził, że dostał propozycję reżyserii jednego z filmów o agencie 007 lata temu, po sukcesie Harry’ego Pottera. „Na początku byłem na tak. Ale kiedy zorientowałem się, że osobny zespół będzie kręcił sceny akcji, a ja mam tylko dialogi, coś mi nie grało” – mówił reżyser. „Zapytałem Joela Coena, czy zrobiłby Bonda. Odpowiedział: 'To film, który wolę oglądać, niż robić'.”Cuarón wtedy się wycofał. Ale teraz sytuacja może wyglądać inaczej – tym bardziej, że sam reżyser od siedmiu lat nie zrobił pełnometrażowego filmu kinowego. Bond mógłby być powrotem z przytupem. Kto wie, może nawet z Clivem Owenem – gwiazdą jego Ludzkich dzieci – w roli agenta 007?Jedno jest pewne: Amazon chce iść szybko. Nowy Bond ma być nie tylko odświeżeniem serii, ale też dużym hitem dla platformy Prime Video. I tym razem wszystko wskazuje na to, że zamiast bezpiecznego rzemieślnika, dostaniemy reżysera z autorskim zacięciem. Jeśli Cuarón przyjmie propozycję – czeka nas najbardziej filmowy Bond od lat.