Imamoglu z aresztu wzywa do protestów. Tureckie ministerstwo spraw wewnętrznych formalnie odsunęło w niedzielę od władzy aresztowanego burmistrza Stambułu Ekrema Imamoglu. Odsunięto również dwóch burmistrzów dzielnic największej tureckiej metropolii. Imamoglu został zatrzymany 19 marca. W piątek i sobotę składał zeznania na policji, po czym został przewieziony do sądu miejskiego w Stambule. Po dalszym przesłuchaniu w sądzie, prokuratura wystąpiła w nocy z soboty na niedzielę o aresztowanie burmistrza. Sąd postanowił w niedzielę o jego areszcie w związku z zarzutami korupcyjnymi, wyłączając z decyzji drugą sprawę wiążącą go z organizacją terrorystyczną.Zatrzymanie głównego przeciwnika politycznego prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana wywołało w Turcji największą od ponad 10 lat falę protestów. W niedzielę odbywają się pierwsze w historii kraju partyjne prawybory, które mają wyłonić kandydata opozycyjnej Republikańskiej Partii Ludowej (CHP) na prezydenta państwa. Jedynym członkiem partii ubiegającym się o jej nominację jest Imamoglu. Wybory prezydenckie odbędą się w Turcji w 2028 roku.Polityk trafił już do więzienia w europejskiej części miasta. Zdominowana przez Republikańską Partię Ludową (CHP) rada miejska Stambułu ma wybrać w najbliższych dniach zastępstwo dla aresztowanego członka ugrupowania.Apelacja od nakazu aresztowania ImamogluPrawnicy Imamoglu zapowiedzieli wcześniej w niedzielę złożenie apelacji od nakazu aresztowania. „Turcja obudziła się dziś z poczuciem wielkiej zdrady. Wzywam nasz naród do walki o prawa, z poczuciem odpowiedzialności. Walka ta jest kwestią przyszłości naszego narodu i naszych dzieci” – ocenił polityk.Wezwał również do udziału w organizowanych w niedzielę prawyborach, mających wyłonić kandydata CHP w wyborach prezydenckich w 2028 roku Imamoglu jest jedynym członkiem partii ubiegającym się o jej nominację.„Zbierzcie się następnie na 'Placu Demokracji' w (dzielnicy Stambułu) Sarachane, (a także) w innych punktach miasta i innych prowincjach kraju. Podnieście swój głos” – zaapelował Imamoglu. „To dzień, w którym należy wziąć odpowiedzialność i przyłączyć się do walki o prawa przeciwko tym, którzy ukradli wolę narodu. Wszyscy razem, nie zostawiając nikogo w tyle” – dodał.Zatrzymanie Imamoglu wywołało największą falę protestów w Turcji od ponad dziesięciu lat. Władze kraju, komentując sprawę, zwracają uwagę na niezależność sądów, a wezwania do protestów określają mianem nieodpowiedzialnych.Czytaj więcej: Władze Turcji gaszą pożar benzyną. Protestujący nic sobie nie robią z zakazu