Opór wobec okupanta. Podczas niemieckiej okupacji w Polsce istniało tzw. tajne nauczanie, którym objęte było nawet 1,5 miliona polskich dzieci. Na lekcjach uczyli się m.in. języka polskiego i polskiej historii, co było surowo zakazane przez okupantów. Powód? Chęć wynarodowienia Polaków i osłabienia więzi społecznych. Z podobnym problemem mierzą się obecnie Ukraińcy na terenach okupowanych przez Rosję. Przykładem represji jest odebranie ukraińskim dzieciom ich krajowych podręczników, gdyż zostały one uznane za ekstremistyczne. Za ich posiadanie grozi do pięciu lat więzienia. Uczniowie, którzy mimo wszystko chcą się uczyć – niezależnie od okupanta – muszą także uważać na donosicieli, którzy informują o tym rosyjskie służby.Jakie kary są przewidziane za mówienie po ukraińsku w szkole? Jedną z sankcji jest wywózka do lasu na tzw. przesłuchanie, gdzie straszy się uczniów i próbuje złamać ich opór.Ukryty klub książkiMimo wszystko ukraińscy studenci – podobnie jak polscy podczas II wojny światowej – podejmują ryzyko i organizują swoją wersję tajnego nauczania. Brytyjski portal „The Guardian” opisał historie klubu książki, w którym uczniowie czytają i analizują ukraińskie dzieła literackie.Jak działa ukryty klub książki? Przede wszystkim grupy są małe, do trzech osób, żeby zminimalizować ryzyko wykrycia. Uczestnicy upewniają się także, że nikt ich nie śledził i nikt ich nie podsłuchuje.Jak zauważa „The Guardian” w sytuacji nie pomagają – wspomniane już – drakońskie kary za posiadanie ukraińskich książek. Na domiar złego egzemplarzy robi się coraz mniej. Dlatego, że rosyjscy okupanci niszczą i usuwają „niedozwolone” książki z ukraińskich bibliotek, podobnie jak niegdyś naziści w Niemczech, którzy palili książki żydowskich i lewicowych autorów.Zobacz także: Nowi uczniowie z Ukrainy w polskich szkołach. „Dołączyło 33 tys. dzieci”Technologia przeciw okupantomJednak dzięki technologii można obejść część represji. Uczniowie mają dostęp do ukraińskich programów nauczania online. Jedyne co muszą robić po każdym spotkaniu, to czyścić historię przeglądarki. Dlaczego? Władze lubią robić wyrywkowe kontrole komputerów i telefonów w poszukiwaniu nielegalnych treści – opisuje The Guardian.Podobieństwa do tajnego nauczania w Polsce się nie kończą, także w dobrze tematów, z którymi zapoznają się ukraińscy studenci. Jak mówi jedna z uczennic ukrytego klubu książki – dla portalu „The Guardian” – bardzo częstymi tematami lekcji są dzieła XIX-wiecznych autorów, którzy poruszają temat ukraińskiej niepodległości i niezależności od Imperium Rosyjskiego. Do analogicznych dzieł sięgali polscy uczniowie podczas niemieckiej okupacji. Wtedy najpopularniejsi byli pisarze romantyzmu, akcentujący polską tożsamość i walkę o niepodległość.Rusyfikacja ukraińskich dzieciA jak wygląda nauka w szkole pod rosyjskim nadzorem? Według relacji uczniów dla „The Guardiana”, wynika, że w placówkach kontrolowanych przez Rosjan uczy się „nienawiści do innych Ukraińców”. Ze szkół usunięto wszystkie ukraińskie symbole i powieszono portrety Putina. Historia opowiada o „wielkiej Rosji” i o tym, jak zawsze była atakowana przez innych”.W rosyjskiej narracji, Ukraina to pomniejszy „bratni naród” w większej ogólnorosyjskiej tożsamości, zjednoczony wielkością języka rosyjskiego, osiągnięciami naukowymi i kulturowymi.Zobacz też: Pracują, uczą się, wychowują dzieci. I każdego dnia tęsknią za Ukrainą