Ze szkodą dla mieszkańców. Bloki z wielkiej płyty cierpią na brak dostatecznej liczby miejsc parkingowych. Pojawił się nawet pomysł rewitalizacji i rozbudowy parkingów. Problemy parkingowe są zmorą polskich miast i przyczyną wielu sąsiedzkich sporów. Szybki wzrost liczby samochodów osobowych z ostatnich 20 lat uwypuklił problematyczne kwestie, o których było wiadomo już wcześniej. Jedną z nich jest brak dostatecznej liczby miejsc parkingowych na osiedlach – również tych starszych. Sprawdź też: Remontować czy zaczekać? Ważne przepisy mocno spóźnioneReceptą miał być zaprezentowany wczesną jesienią 2023 r. program szerokiej modernizacji osiedli wielkopłytowych. Wraz z upływem czasu wspomniany pomysł modernizacyjny jednak „umarł”. Jak zauważa portal RynekPierwotny.pl – nie tylko w temacie miejsc parkingowych. Najpierw warto jednak przypomnieć o realiach, w jakich powstawały starsze osiedla. Parkingowe realia z lat 70. i 80. Sporą różnicę dotyczącą liczby samochodów osobowych w Polsce i krajach Europy Zachodniej oraz USA można było zauważyć już przed II wojną światową. Przejdźmy jednak do czasów znacznie bliższych, czyli lat 70. i 80., w których powstała duża część powojennego zasobu mieszkaniowego. Więcej informacji o realiach z tego okresu dostarcza nam m.in. Rocznik Statystyczny GUS dla 1981 r. Możemy w nim na przykład sprawdzić, jak wyglądała liczba aut na 100 gospodarstw domowych. Mowa o danych z drugiej połowy lat 70. W Polsce był to okres po epizodzie gierkowskiej prosperity, której elementem stało się wprowadzenie do produkcji popularnego „Malucha”.Dane GUS wskazują, że w 1979 r. lub nieco wcześniej liczba samochodów osobowych na 100 gospodarstw domowych z wybranych krajów Europy wyglądała następująco: • Austria – 55 samochodów osobowych na 100 gospodarstw domowych, • Czechosłowacja – 40, • Dania – 60, • Francja – 65 (dane za 1976 r.), • NRD – 36, • Polska – 19, • RFN – 82 (dane za 1978 r.), • Wielka Brytania – 58 (dane za 1978 r.).W kontekście powyższych statystyk trudno się dziwić, że na osiedlach wielkopłytowych oraz innych osiedlach z czasów PRL-u znajduje się relatywnie niewiele miejsc parkingowych. To wynikało nie tylko z ówczesnych uwarunkowań motoryzacyjnych, ale również z faktu, że priorytetem było szybkie rozładowanie deficytu mieszkaniowego. Warto zwrócić uwagę, że opinie o zbyt małej liczbie miejsc parkingowych dotyczą również osiedli wielkopłytowych położonych np. na terenie byłego NRD, gdzie już w latach 70. samochodów osobowych było relatywnie dużo więcej. Przeczytaj także: Nadchodzą obowiązkowe remonty. Za większość zapłacimy samiNowe parkingi miały być częścią pakietuPomysł budowy większej liczby miejsc parkingowych na osiedlach z czasów PRL-u został ogłoszony wczesną jesienią 2023 roku, w czasie prezentacji programu nieruchomościowego „Przyjazne Osiedle”. Przypomnijmy, że ówczesny rząd Zjednoczonej Prawicy zakładał wydatkowanie około 10 mld zł na prace, które miałyby obejmować: • dobudowę wind w blokach, • budowę miejsc postojowych dla samochodów oraz garaży, • termomodernizację starszych budynków, • remont instalacji elektrycznych, gazowych i wodno-kanalizacyjnych, • montaż fotowoltaiki na dachach bloków, • poprawę akustyki mieszkań, • prace związane z osiedlową zielenią, placami zabaw i boiskami.Zobacz też: „Czyste Powietrze” w nowej odsłonie. Resort klimatu o zmianachNie poznaliśmy jednak bardziej szczegółowych założeń wspomnianego programu, który miał trwać dziesięć lat. Wiadomo, że planowano zaangażowanie Banku Gospodarstwa Krajowego do wypłaty wsparcia finansowego dla wspólnot mieszkaniowych oraz spółdzielni. W kontekście programu „Przyjazne Osiedle” mówiło się głównie o wielkiej płycie, a potrzeby modernizacyjne dotyczą również budynków wzniesionych w innych technologiach niż tylko wielkopłytowa (np. „rama H” i technologia wielkoblokowa) – nie wspominając już o kamienicach. Priorytetem będzie termomodernizacja?Nie ulega wątpliwości, że program „Przyjazne Osiedle” był elementem oferty przedwyborczej. Bardziej szczegółowych aspektów tego programu nigdy nie zaprezentowano. Na początku października 2023 roku, a więc przed samymi wyborami parlamentarnymi zostało ogłoszone rozpoczęcie konsultacji społecznych. Niemniej wydaje się, że temat rewitalizacji starszych osiedli jeszcze powróci w nieodległej przyszłości. Bardzo prawdopodobne, iż głównym jego motywem będzie termomodernizacja bloków i montaż dachowej fotowoltaiki. Nie oznacza to jednak, że pozostałe aspekty dotyczące np. miejsc parkingowych lub remontu instalacji stały się mniej istotne – wręcz przeciwnie.