„Poważna zaniepokojenie”. Sytuacja w Strefie Gazy jest poważnie niepokojąca – alarmował w piątek Sam Rose, starszy zastępca dyrektora UNRWA w Strefie Gazy. O pogorszenie jej oskarżył Izrael. Przemawiając z centrum Gazy Rose ocenił, że coraz gorsza sytuacja Palestyńczyków to efekt ograniczenia przez Izrael dostaw pomocy humanitarnej.– To najdłuższy okres od początku konfliktu w październiku 2023 roku, kiedy do Gazy nie dotarły żadne dostawy. Postęp, jaki osiągnęliśmy jako system pomocy w ciągu ostatnich sześciu tygodni zawieszenia broni, został cofnięty – przekonywał urzędnik Agencji Narodów Zjednoczonych dla Pomocy Uchodźcom Palestyńskim na Bliskim Wschodzie.Strefa Gazy jest zrujnowana trwającą ponad 15 miesięcy wojną Izraela z rządzącą tym terytorium palestyńską organizacją terrorystyczną Hamas. W walkach zginęło ponad 48 tys. Palestyńczyków, w większości cywilów. Izraelska kampania rozpoczęła się po tym, gdy 7 października 2023 roku Hamas zaatakował południe Izraela, zabijając około 1200 osób.Izrael zerwał zawieszenie broniWe wtorek Izrael zerwał zawieszenie broni zawarte z Hamasem. Ponad 400 osób zginęło, a ponad tysiąc zostało rannych w nocnych nalotach na Strefę Gazy. Dwa dni później izraelska armia oświadczyła, że rozszerzyła operację lądową w Strefie Gazy aż do Rafah na południu enklawy. To jedyne przejście graniczne z Egiptem, przechodzi przez nie pomoc humanitarna.Izraelskie siły zbrojne poinformowało także, że kontynuują jednocześnie działania w innych częściach terytorium – w północnej i centralnej Strefie Gazy. „W ramach działań wojska zdemontowały infrastrukturę terrorystyczną” – przekazano w komunikacie.W lutym prezydent USA Donald Trump wysunął pomysł przesiedlenia mieszkańców Strefy Gazy i objęcia kontroli nad tym obszarem przez USA. Prezentował ten projekt jako sposób na przerwanie spirali przemocy w regionie i przemienienie zniszczonej Strefy Gazy w „riwierę Bliskiego Wschodu”.Trump chce usunąć Palestyńczyków z PalestynyW licznych wypowiedziach na temat Gazy Trump przedstawiał swoją propozycję w wielu różnych sprzecznych wersjach. Amerykański prezydent – na przykład – wielokrotnie mówił, że Palestyńczycy z Gazy powinni zostać przyjęci przez sąsiadujące z Izraelem Egipt i Jordanię.Oba państwa stanowczo oprotestowały wizję Trumpa, podobnie jak pozostałe kraje regionu. Państwa arabskie przyjęły też przygotowany przez Egipt plan odbudowy Strefy Gazy, zakładający rekonstrukcję tego terytorium bez wysiedlania ludności i docelowo utworzenie tam, oraz na Zachodnim Brzegu Jordanu, niepodległego państwa palestyńskiego. Propozycja jest przedstawiana jako alternatywa dla planu Trumpa.Czytaj więcej: Izrael łamie rozejm w Strefie Gazy. Dziennikarze wśród ofiar nalotuW piątek portal Times of Israel, powołując się na libańskie media bliskie Hezbollahowi, przekazał, że prezydent Egiptu Abdel Fatah el-Sisi jest skłonny do tymczasowego przyjęcia na Synaj do pół miliona mieszkańców Strefy Gazy.Sisi miał poinformować innych arabskich przywódców, że jest gotów przesiedlić Palestyńczyków do wyznaczonego miasta na północy Synaju – twierdził portal. Wypowiedź prezydenta miała wywołać niezadowolenie Jordanii, przeciwnej planom relokacji mieszkańców Strefy Gazy.